Szefowa KE leciała z Warszawy, samolot miał problem przy lądowaniu. „Rosja zakłóciła sygnał GPS”

Ursula von der Leyen Źródło: PAP / Artur Reszko Samolot, którym Ursula von der Leyen podróżowała z Warszawy do Bułgarii utracił możliwość korzystania z systemów GPS ułatwiających lądowanie. Maszyna przez godzinę krążyła nad lotniskiem. Ostatecznie zdecydowano się podejść do lądowania bez nawigacji, korzystając z papierowych map. Podejrzana rosyjska interwencja wymierzona w Ursulę von der Leyen unieruchomiła usługi nawigacji GPS na bułgarskim lotnisku i zmusiła samolot przewodniczącej Komisji Europejskiej do lądowania przy użyciu papierowych map – poinformowało Financial Times. Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie. Szefowa KE leciała z Warszawy, aby spotkać się w Płowdiwie z premierem Rosenem Żelazkowem i zwiedzić fabrykę amunicji. Jeden z unijnych urzędników wyjaśniał, że „cały obszar lotniska został pozbawiony sygnału GPS”. Po godzinie krążenia nad lotniskiem pilot samolotu podjął decyzję o ręcznym lądowaniu przy użyciu analogowych map. Według trzech urzędników zdarzenie zostało potraktowane jako rosyjska operacja zakłócająca. „Była to niezaprzeczalna ingerencja” – czytamy. Po wizycie von der Leyen opuściła Płowdiw tym samym samolotem bez żadnych niepokojących zdarzeń. Bułgarska instytucja świadcząca służby żeglugi powietrznej (BULATSA) podkreśliła, że „od lutego 2022 r. odnotowano znaczny wzrost liczby przypadków zakłócania sygnału GPS, a ostatnio także fałszowania sygnału”. „Zakłócenia te utrudniają dokładny odbiór sygnałów GPS, co powoduje różne problemy operacyjne dla samolotów i systemów naziemnych” – dodano. Zakłócanie sygnałów GPS, za która obwinia się Rosję, grozi poważną katastrofą lotniczą, ponieważ zasadniczo uniemożliwia pilotowanie samolotów komercyjnych w trakcie lotu. W ostatnich latach znacznie wzrosła liczba przypadków zakłócania sygnału GPS na Morzu Bałtyckim i w państwach Europy Wschodniej położonych w pobliżu Rosji, co ma wpływ na samoloty, statki i cywilów korzystających z tej usługi do codziennej nawigacji.Ursula von der Leyen leciała z Warszawy do Bułgarii. Samolot lądował bez systemu GPS