Niezaszczepione dzieci pod lupą sanepidu. Będą kontrole

Szczepienie dziecka Źródło: Unsplash / CDC W najbliższych tygodniach pracownicy sanepidu chcą dotrzeć do ponad stu tysięcy niezaszczepionych dzieci. RMF FM rozmawiał o tym z Głównym Inspektorem Sanitarnym doktorem Pawłem Grzesiowskim. Inspektorzy sanepidu rozpoczynają kontrole, które mają dopilnować, by jak najwięcej dzieci w Polsce było zaszczepionych na najgroźniejsze choroby. Urzędnicy podkreślają przy tym, że rodzice nie szczepią swoich dzieci z różnych powodów, nie tylko tych wynikających z ich obaw. – Są dzieci, które zawieruszyły się w systemie, wyjechały, nie ma z nimi kontaktu. Nie możemy traktować rodziny, która nie odpowiadała na wezwanie punktu szczepień jako automatycznie rodziny antyszczepionkowej – zauważał szef GIS doktor Paweł Grzesiowski. – Ten etap będzie trwał kilka miesięcy, bo danych mamy bardzo dużo. Mogę podać przykład powiatu, gdzie przed kontrolą kart uodpornienia w rejestrze dzieci nieszczepionych była setka dzieci, a teraz jest tysiąc – mówił. Aktualne dane sanepidu jako najczęstsze szczepienia wymieniają te przeciwko gruźlicy – przyjęła je w Polsce prawie 96 proc. dzieci. Dużo gorzej wygląda wyszczepienie przeciwko rotawirusom, tutaj utrzymuje się ono na poziomie 92 proc. – W tej grupie są dzieci niezaszczepione w ogóle, które od urodzenia do piątego roku życia nie dostały ani jednej szczepionki. Są również dzieci, które nie dostały jednej szczepionki, a wszystkie pozostałe mają. Nie można tu mówić o zjawisku uchylania się od szczepień na takim samym poziomie, jak dziecko, które nie dostało niczego. Trwa porządkowanie tych danych – tłumaczył Grzesiowski.Sanepid skontroluje niezaszczepione rodziny
Różne przyczyny braku szczepień