Syn Nawrockiego o siostrze. „Dodawała uśmiechu”

Nawroccy (po lewej stronie 7-letnia Kasia) Źródło: PAP / Leszek Szymański Syn Nawrockiego zabrał głos. W ciepłych słowach wyraził się o młodszej siostrze.

Karol Nawrocki pokonał w wyborach prezydenckich Rafała Trzaskowskiego niewielką różnicą głosów. Podczas kampanii poznaliśmy bliżej rodzinę każdego z kandydatów.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości ma trójkę dzieci. Najstarszy syn nie jest jego biologicznym dzieckiem. Karol Nawrocki usynowił syna swojej żony Marty – Daniela. Prezes IPN wychowywał chłopca od drugiego roku życia.

– Nie dyskutowaliśmy jeszcze o tym, gdzie będziemy mieszkać i co będziemy robić. To dopiero przed nami. Wiemy, że jest tata i zawsze mamy pewność, że wszystkim się zaopiekuje – powiedział Daniel Nawrocki w rozmowie z „Super Expressem”.

Daniel Nawrocki o siostrze. „Dodawała energii, siły i uśmiechu”

Furorę w kampanii zrobiła również 7-letnia Kasia Nawrocka. Dziewczynka podczas powyborczego wiecu tańczyła na scenie, robiła miny oraz wysyłała serduszka do uczestników spotkania. Spotkała się z hejtem ze strony niewielkiej części internautów. O udziale w kampanii siostry opowiedział Daniel Nawrocki.

– Siostra była kimś w rodzaju ładowarki. Dodawała całej rodzinie energii, siły i uśmiechu – powiedział syn Karola Nawrockiego redakcji „Super Expressu”.

Hejt na córkę Karola Nawrockiego. Interwencja Rzecznika Praw Dziecka

W obronie Kasi Nawrockiej głos zabrała Rzeczniczka Praw Dziecka. „Nie zgadzam się na przemoc wobec dzieci! Nie zgadzam się na mowę nienawiści, hejt! Każde dziecko zasługuje na szacunek! Żadnego dziecka nie można atakować! Żadnego dziecka nie można obrażać!” – napisała na Facebooku Monika Horna-Cieślak.

Do obrony dziewczynki dołączyli się również celebryci, np. Karolina Korwin Piotrowska. Głos zabrały również organizacje broniące praw dziecka. „ Informujemy, że Biuro Obrony Praw Dziecka podejmie zdecydowane kroki przeciwko sprawcom, którzy znieważają, krzywdzą i prześladują 7-letnią córkę prezydenta elekta Karola Nawrockiego” – napisała na Facebooku fundacja Biuro Obrony Praw Dziecka.