Syn europosłanki ciężko poturbowany. „Wjechał we mnie jak w powietrze”

Miejsce wypadku w Malborku, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Policja / KMP Malbork W województwie lubelskim w ostatnich dniach doszło do serii dramatycznych potrąceń na przejściach dla pieszych. Wśród poszkodowanych jest radny Konrad Wcisło, który dziś apeluje o większą ochronę pieszych. Piątkowy poranek na Lubelszczyźnie przyniósł dwa tragiczne wypadki z udziałem pieszych. W Ciecierzynie, na oznakowanym przejściu, kierująca samochodem osobowym śmiertelnie potrąciła 40-letnią kobietę. Chwilę później, na drodze krajowej numer 17 w miejscowości Suchodoły, 39-latek prowadzący bus nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącej przez dobrze oświetlone przejście 84-letniej kobiecie. Seniorka trafiła do szpitala nieprzytomna, lekarzom nie udało się jej uratować. W tym samym tygodniu ofiarą potrącenia został również lubelski radny Konrad Wcisło, prywatnie syn europosłanki Koalicji Obywatelskiej Marty Wcisło. Mimo licznych obrażeń przeżył, ale – jak podkreśla – jego doświadczenie powinno zwrócić uwagę na bezpieczeństwo pieszych. – Wracałem ze sklepu i byłem na przejściu. Kierowca wjeżdżał z ulicy Związkowej w prawo w al. Spółdzielczości Pracy. Przepuścił jednego pieszego i wjechał we mnie jak w powietrze – relacjonuje radny w rozmowie z WP. Opowiada, że auto zahaczyło go prawą stroną, przewiozło na masce. Potem mężczyzna upadł na beton na przystanku autobusowym. Kierowca odjechał z miejsca zdarzenia. Świadkowie przekazali policjantom dokładny opis pojazdu, co pozwoliło szybko ustalić sprawcę. Okazał się nim 21-letni mieszkaniec Lublina, kierowca świadczący usługi przewozowe przez aplikację. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego i został objęty policyjnym dozorem. – Kierujący przyznał się do spowodowania zdarzenia. Stwierdził, że widział, że w coś uderzył, natomiast nie miał świadomości, że potrącił człowieka – wyjaśnia podinspektor Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Radny opuścił już szpital, powoli wraca do siebie. Wyznał, że źle się czuje i jest cały poobijany. – Cierpię na klaustrofobię i mam z tym duży problem, bo ze względu na skręcony bark jestem w gipsie od pasa do szyi – mówi. Wcisło podkreśla, że od lat apelował o większą troskę o bezpieczeństwo pieszych, o doświetlanie przejść czy montaż fotoradarów. – Wielokrotnie apelowałem o działania, które mogłyby zwiększyć bezpieczeństwo pieszych i śmiali się ze mnie internauci (…). A teraz sam stałem się przykładem tego, że naprawdę warto dbać o bezpieczeństwo, o pieszych – podsumowuje.
„Wjechał we mnie jak w powietrze”. Radny opowiada o potrąceniu
Apel po wypadku. „Warto dbać o pieszych”