02 January, 2025

Strzały i dwa ciała w mieszkaniu. Policja bada kryminalną zagadkę

Strzały i dwa ciała w mieszkaniu. Policja bada kryminalną zagadkę

Strzały i dwa ciała w mieszkaniu. Policja bada kryminalną zagadkę

Taśma policyjna, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / dies-irae Ciała dwóch mężczyzn zostały znalezione w sylwestrowy wieczór w jednym z mieszkań w Lubinie (Dolnośląskie). Zmarli, którzy od niedawna mieszkali razem, to dwie osoby dorosłe, z których jedna pracowała jako kucharz w lokalnej restauracji. Policja potwierdziła, że zdarzenie ma charakter kryminalny.

Do dramatycznego odkrycia doszło we wtorek przy ul. Sokolej. Około godziny 16 służby otrzymały zgłoszenie o dwóch ciałach znalezionych w mieszkaniu. Według informacji przekazanych przez Komendę Powiatową Policji w Lubinie, ofiary to dwaj mężczyźni.

Jak ustalili dziennikarze Faktu, jeden z nich był kucharzem w pobliskiej restauracji, położonej mniej niż kilometr od miejsca zdarzenia. Mężczyzna miał we wtorek pojawić się w pracy. Jego nieobecność zaniepokoiła współpracowników, którzy nie mogli nawiązać z nim kontaktu.

Ciała zostały odnalezione przez siostrę jednej z ofiar.

Do Faktu dotarły również informacje od sąsiadki mieszkającej w sąsiednim bloku. Kobieta twierdzi, że przed tragicznym odkryciem słyszała odgłosy przypominające strzały. Policja nie ujawnia szczegółów dochodzenia, w tym przyczyny śmierci mężczyzn ani tego, czy w zdarzeniu uczestniczyły inne osoby.

Koszmar pod Wągrowcem

To nie jedyne tragiczne wydarzenie, jakie miało miejsce w Sylwestra. Operator Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymał zgłoszenie o utracie przytomności przez 15-miesięczne dziecko w jednej ze wsi pod Wągrowcem (Wielkopolskie). Rodzice, zauważywszy nieobecność córki, szybko zorientowali się, że dziecko zaginęło. Poszukiwania doprowadziły do odkrycia, że maluch znajduje się w zamkniętej skrzyni łóżka, gdzie przechowywano różne przedmioty.

Przebywanie w ograniczonej przestrzeni doprowadziło do utraty przytomności oraz zatrzymania akcji serca. Ratownicy medyczni podjęli natychmiastowe działania ratunkowe, przetransportowując dziewczynkę do szpitala w Wągrowcu, a następnie do placówki w Poznaniu. Dzięki wysiłkom lekarzy funkcje życiowe zostały przywrócone, jednak maluch zmarł dzień później, 1 stycznia.

Podobne artykuły