14 October, 2025

Przez 27 lat miała być więziona przez rodziców. Policja ujawnia nowe fakty

Przez 27 lat miała być więziona przez rodziców. Policja ujawnia nowe fakty

Przez 27 lat miała być więziona przez rodziców. Policja ujawnia nowe fakty

Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: policja.gov.pl Przez ponad ćwierć wieku miała być zamknięta w jednym pokoju. Historia 42-letniej Mirelli ze Świętochłowic trafiła do mediów i błyskawicznie zelektryzowała internautów. Policja opublikowała w tej sprawie komunikat, który nieco studzi emocje.

Zaskakujące doniesienia o kobiecie, która miała spędzić 27 lat zamknięta przez rodziców w mieszkaniu, opisano we wtorek w Fakcie. Według relacji portalu, 42-letnia Mirella od 15. roku życia miała być izolowana od świata – miała mieszkać w małym pokoju bez dokumentów, własnych ubrań i kontaktu z ludźmi. Sąsiedzi mieli być przekonani, że zaginęła jako nastolatka.

Policja jednak studzi emocje. W komunikacie Komenda Miejska Policji w Świętochłowicach poinformowała, że „wstępne ustalenia nie wskazują jednoznacznie, by kobieta przez wiele lat była przetrzymywana w mieszkaniu wbrew swojej woli”.

Zastanawiające doniesienia po awanturze

Jak przekazała podkomisarz Anna Hryniak ze świętochłowickiej policji, sprawa ma swój początek 29 lipca 2024 roku po zgłoszeniu awantury w jednym z bloków. Na miejscu funkcjonariusze zastali 81-letnią kobietę, która twierdziła, że „nic poważnego się nie stało” – tylko posprzeczała się z mężem. Mężczyzny nie było wtedy w domu.

Podczas interwencji policjanci zauważyli, że w mieszkaniu jest także 42-letnia córka małżeństwa. Kobieta zapewniała, że wszystko jest w porządku i nie potrzebuje pomocy. Jednak funkcjonariusze zwrócili uwagę na widoczne obrzęki na jej nogach i trudności z poruszaniem się. Na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, które zdecydowało o przewiezieniu kobiety do szpitala.

Po tym zdarzeniu policja zwróciła się do Ośrodka Pomocy Społecznej w Świętochłowicach z prośbą o ocenę sytuacji rodzinnej. Równocześnie wydział kryminalny wszczął postępowanie pod kątem art. 207 §1 Kodeksu karnego, czyli znęcania się nad osobą najbliższą. Na razie nikomu nie postawiono zarzutów, a śledczy są „na etapie gromadzenia i weryfikowania danych”.

Brak dowodów na przetrzymywanie

Funkcjonariusze podkreślają, że wcześniej nie mieli żadnych sygnałów dotyczących przemocy czy zaniedbań w tej rodzinie. Nie odnotowano żadnych zgłoszeń ani interwencji pod wskazanym adresem. Nikt też nie zgłaszał zaginięcia kobiety.

Po głośnych publikacjach i internetowej zbiórce pieniędzy na leczenie 42-latki, policja ponownie przesłuchała kobietę, aby ustalić fakty. W oficjalnym komunikacie czytamy, że „wstępne ustalenia przeprowadzone przez funkcjonariuszy nie potwierdzają medialnych doniesień, jakoby kobieta przez 27 lat miała być przetrzymywana w mieszkaniu rodziców wbrew swojej woli. Nie dały również podstaw do wszczęcia procedury Niebieskiej Karty”.

Śledczy dodają, że wszystkie zebrane materiały przekazano do prokuratury rejonowej.

Podobne artykuły