26 September, 2025

Nocny spektakl nad Polską. Ogniste kule rozświetliły niebo

Nocny spektakl nad Polską. Ogniste kule rozświetliły niebo

Nocny spektakl nad Polską. Ogniste kule rozświetliły niebo

Bolid przeleciał nad kilkoma województwami Źródło: Shutterstock / Facebook, AstroLife Ogromne kule światła, zwane bolidami, przecięły niebo nad Polską. Zachwyciły mieszkańców kilku regionów kraju i wywołały falę emocji wśród miłośników astronomii.

W nocy zarejestrowano przelot kilku bolidów – niezwykle jasnych meteorów, które można było dostrzec między innymi w Wielkopolsce oraz województwie łódzkim. Najefektowniejszy z nich pojawił się o godzinie 23:42 w rejonie Konina. Jak poinformowała firma Skytinel, zajmująca się monitoringiem polskiego nieba, jego przelot uchwyciły kamery obserwatorium w Przedborzu. To samo miejsce zarejestrowało także drugi obiekt, który przemknął nad województwem łódzkim.

Nagranie spektakularnego zjawiska opublikował w sieci Mateusz Kalisz, autor bloga AstroLife, który uchwycił na wideo bolid widoczny o godzinie 20:51.

Nocny spektakl nad Polską. Ogniste kule rozświetliły niebo

Czym właściwie jest bolid?

Bolid to wyjątkowo jasny meteor powstający w wyniku wejścia w atmosferę obiektu o rozmiarze co najmniej kilku centymetrów. W trakcie tego procesu jego powierzchnia nagrzewa się do kilku tysięcy stopni Celsjusza, co powoduje gwałtowne spalanie. Efekt? Jasna smuga światła przecinająca niebo – często tak intensywna, że na chwilę rozświetla noc niczym błyskawica.

Bolid więc to samo zjawisko widoczne w atmosferze, a nie sam obiekt, który się w niej znajduje. Tym obiektem jest wspomniany wcześniej meteor.

Widok wyjątkowy, ale nie ekstremalnie rzadki

Choć widok jest zachwycający, nie należy do ekstremalnie rzadkich. W ostatnich miesiącach odnotowano kilka podobnych przypadków. 21 marca mieszkańcy miejscowości na terenie województw: łódzkiego, lubuskiego, wielkopolskiego, śląskiego i dolnośląskiego zobaczyć mogli na ziemi „błyśnięcie”. To również był bolid.

Zjawiskorozpoczęło się między Żaganiem (Lubuskie) a Bolesławcem (Śląskie). W atmosferę bolid „wparował” z prędkością 29 kilometrów na sekundę. Następnie leciał na północny-wschód, a w trakcie lotu „ulegał kilku widowiskowym fragmentacjom w atmosferze” – pisało wówczas Skytinel. Finalnie zniknął na zachód od Kalisza (Wielkopolskie).

Tamtemu wydarzeniu towarzyszyły również głośne odgłosy przypominające grzmoty.

Podobne artykuły