Strzały i eksplozje w Monachium. Znaleziono ciało mężczyzny

Policja w Monachium, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Facebook / Polizei Munchen W Monachium mężczyzna prawdopodobnie podłożył ładunki wybuchowe w domu swoich rodziców, podpalił go, a następnie odebrał sobie życie. Znaleziono co najmniej jedną osobę z ranami postrzałowymi. W środę 1 października tuż po godz. 7 policja w Monachium poinformowała w lakonicznym komunikacie, że prowadzi akcję ratowniczą we współpracy ze strażą pożarną w okolicy jednej z dzielnic na północy miasta – Lerchenau. Podkreślono, że w związku z tym należy spodziewać się znacznych utrudnień w ruchu drogowym i poproszono o omijanie tego obszaru. W aktualizacji dodano z kolei o zamknięciu na czas trwania akcji szkoły przy jednej z ulic. Znacznie bardziej konkretne i przerażające są szczegóły, do których dotarł Bild. Na miejscu zdarzenia obecne są również jednostki specjalne i saperzy, a wszystko to przez kilka wybuchów. Znaleziono ciało mężczyzny, który przed tym, jak odebrał sobie życie prawdopodobnie podłożył ładunki wybuchowe w domu swoich rodziców, a następnie go podpalił. Ofiara miała przy sobie plecak, a policja obawia się, że w środku może znajdować się pułapka z materiałami wybuchowymi. Dodatkowo w pobliżu jeziora znaleziono co najmniej jedną osobę z ranami postrzałowymi, która może mieć związek ze sprawą. Ogromna chmura dymu jest widoczna już z daleka. Pożar i wybuchy spowodowały utrudnienia na kolei. Nieczynne są dwie stacje linii S1. Pociągi przez Feldmoching i Fasanerie przejeżdżają bez zatrzymywania się. Na okolicznych ulicach podpalono kilka samochodów i autobus. Policja na razie nie jest w stanie potwierdzić, czy ma to związek z płonącym domem jednorodzinnym. Nadinspektor policji Thomas Schelshorn podkreślił, że „obecnie nie ma zagrożenia dla ludności, a samo zdarzenie nie ma żadnego związku z Oktoberfestem”. Wszystkie okoliczności zdarzenia są dokładnie wyjaśniane. Na tę chwilę wszystko wskazuje na to, że doszło do przestępstwa na tle osobistym, ale motyw będzie ustalany w toku dalszego śledztwa.Eksplozja w Monachium. Co się stało w dzielnicy Lerchenau?