15 January, 2025

Skompromitowany ksiądz nadal zasiada w Episkopacie. Tuszował pedofilię

Skompromitowany ksiądz nadal zasiada w Episkopacie. Tuszował pedofilię

Skompromitowany ksiądz nadal zasiada w Episkopacie. Tuszował pedofilię

Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Dziurek Arcybiskup Wiktor Skworc, emerytowany metropolita katowicki, pozostaje członkiem Komisji ds. Duszpasterstwa Konferencji Episkopatu Polski (KEP) mimo oskarżeń o tuszowanie przestępstw księży pedofilów.

W latach swojej posługi m.in. jako biskup tarnowski (1998–2011), Skworc przenosił oskarżonych duchownych między parafiami, a niektórych wysyłał za granicę, co umożliwiło im kontynuowanie przestępczej działalności – poinformował Onet.

Sprawa abp. Skworca. Dramat dzieci i brak konsekwencji w Kościele

Stanisław P. – dramat ofiar i zaniedbania hierarchy

Sprawa księdza Stanisława P. to jedna z najbardziej przerażających historii polskiego Kościoła. Prokuratura potwierdziła, że Stanisław P. skrzywdził co najmniej 95 dzieci i nieletnich. W 2002 r. biskup Skworc, zamiast zgłosić sprawę organom ścigania, odwołał P. z urzędu proboszcza w parafii, podając jako powód względy zdrowotne.

Następnie duchowny został wysłany za granicę, gdzie także dopuszczał się przestępstw seksualnych. Po powrocie do Polski znowu pracował z dziećmi jako nauczyciel i prowadził rekolekcje.

Marian W. – kolejne ofiary i sądowy wyrok

W innym przypadku ksiądz Marian W., oskarżany o molestowanie ponad 20 ministrantów, przez lata unikał odpowiedzialności. We wrześniu 2024 r. sąd w Nowym Targu skazał go na 12 lat więzienia. Jeden z pokrzywdzonych, po latach cierpienia, popełnił samobójstwo. Rodzice ofiar wielokrotnie zgłaszali sprawę do kurii, ale bezskutecznie. Według relacji świadków, zaniedbania biskupa Skworca umożliwiły duchownemu dalsze krzywdzenie dzieci.

Dlaczego abp Skworc nadal pracuje w episkopacie?

Zapytane przez dziennikarzy Onetu biuro prasowe KEP potwierdziło, że arcybiskup Skworc pozostaje członkiem Komisji ds. Duszpasterstwa. W odpowiedzi ksiądz Paweł Chyla z Sekretariatu Komisji wyjaśnił, że:

„Stolica Apostolska nigdy nie wydała dekretu orzekającego o jego winie i mógł pozostać urzędującym arcybiskupem katowickim do osiągnięcia przewidzianego prawem wieku kanonicznego”. Dodał również, że „ogromne doświadczenie pastoralne” abp. Skworca może być „cennym ubogaceniem” dla prac komisji.

Głosy krytyki: „Brak empatii i honoru”

Robert Fidura, aktywista wspierający ofiary wykorzystywania seksualnego w Kościele, stanowczo krytykuje decyzje episkopatu, tłumacząc, że Stolica Apostolska uznała Skworca za winnego zaniedbań, co było powodem wyznaczenia koadiutora. Nie jest to jednak kara kanoniczna. Jego zdaniem pozostawienie Skworca w Komisji ds. Duszpasterstwa to dalsze krzywdzenie ofiar.

„Przeszedł na emeryturę i nadal bierze udział w pracach komisji, dokrzywdzając dziesiątki osób skrzywdzonych przez duchownych, których sprawców sam przenosił na inne parafie lub wysyłał za granicę. Jest człowiekiem bez empatii i honoru, skoncentrowanym wyłącznie na sobie” – ocenia Fidura cytowany przez Onet.

Decyzja Watykanu i reakcje opinii publicznej

W 2021 r. Watykan powołał komisję do zbadania zarzutów wobec abp. Skworca. Po zakończeniu jej prac hierarcha zrezygnował z kierowniczych funkcji w KEP. Mimo to nie został ukarany przez papieża, co budzi kontrowersje wśród wiernych i organizacji zajmujących się ochroną ofiar przemocy seksualnej.

Podobne artykuły