Miał zabić diakona. 40-letni ksiądz zostawił po sobie tajemnicze notatki Ksiądz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / wideonet Na początku października służby zatrzymały dwóch księży i jednego byłego duchownego. Jak o przestępstwach, o które są podejrzani – oszustwach finansowych czy takich o charakterze seksualnym – dowiedzieli się śledczy? Ma to związek z tajemniczymi notatkami. Głos w sprawie zabrał biskup Artur Ważny. W ubiegłym roku w Sosnowcu (na Śląsku) doszło do dramatycznego zdarzenia – 40-letni ksiądz miał pozbawić życia o 14 lat młodszego od siebie diakona. Następnie popełnił samobójstwo. W sprawie toczyło się postępowanie – śledczy dotarli do notatek starszego z mężczyzn, które zawierały informacje o kolejnych przewinieniach.Tajemnicze notatki 40-letniego kapłana. „Część na pewno jest wiarygodna” To właśnie dzięki tym notatkom prokuratura dowiedziała się o kolejnych przestępstwach, które popełnić mieli dwaj księża i jeden były duchowny. Bp Ważny, który był w środę gościem dziennikarza Tomasza Terlikowskiego na antenie RMF FM, powiedział, że 40-letni mężczyzna „pozostawił w swoich notatkach różne informacje dotyczące wielu ludzi”. – Część z nich jest na pewno wiarygodna i dlatego prokuratura działa – zaznaczył. Inne mogą jednak zawierać fałszywe informacje. Co wiadomo o 40-latku? – Wiemy, że był zdolny do zabicia człowieka, więc różne rzeczy mogą tam być – uważa bp Ważny.Dlaczego duchowni otrzymali instrukcję na wypadek zatrzymania? Niedawno na terenie diecezji sosnowieckiej odbyły się przeszukania (w kurii diecezjalnej w Sosnowcu, biurze delegata do spraw ochrony dzieci i młodzieży oraz diecezjalnym centrum służby rodzinie i życiu). „Informujemy, że Kuria w pełni współpracuje z wymienionymi organami, przekazując dane i nośniki, o które nas poproszono” – podał w komunikacie rzecznik kurii – ks. Przemysław Lech. Diecezja przesłała duchownym instrukcje, gdyby ci mieli do czynienia z policją i prokuraturą. Księży pouczono m.in., że zatrzymanemu przysługuje niezwłoczny kontakt z adwokatem lub radcą prawnym, a „na żądanie zatrzymanego należy o zatrzymaniu bezzwłocznie zawiadomić jego osobę najbliższą” lub inną wskazaną – informowała gazeta.pl. Biskup powiedział, że pisma te miały jedynie przekazać wiedzę księżom, „by mieli świadomość, jak się zachować”. – Ta świadomość w Polsce jest bardzo potrzebna. (…) Ludzie się skarżą na bezsensowne zatrzymania. Czasami można wezwać do prokuratury i porozmawiać, ale mamy inny schemat – zaznaczył.Sosnowiec. Księża i były duchowny podejrzani o przestępstwa Przypomnijmy, jak informowało RMF FM, dwóch obecnych i jeden były ksiądz z diecezji sosnowieckiej zostało zatrzymanych przez policję. Miało to związek ze śledztwem, dotyczącym „szeroko pojętych przestępstw seksualnych, a także gospodarczych” (w przypadku byłego duchownego chodzi tylko o podejrzenie oszustwa). Czytaj też:Ksiądz podczas mszy modlił się o więzienie „dla towarzysza Palikota”. Jest reakcjaCzytaj też:Ksiądz poprosił dzieci o opuszczenie kościoła. „Lepiej, żeby darło się całą mszę?”