Skradziono auto rodziny premiera. Złodziej długo się nim nie nacieszył

Premier Donald Tusk Źródło: PAP / Radek Pietruszka Policja odnalazła auto, które skradziono rodzinie Donalda Tuska. To jednak nie koniec sprawy. Poszukiwania skradzionego samochodu należącego rodziny premiera Donalda Tuska zakończone sukcesem. Pojazd stał na parkingu w Gdańsku. Jak przekazała komisarz Karina Kamińska, rzeczniczka pomorskiej policji, funkcjonariusze prowadzą działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy kradzieży. Komisarz Kamińska poinformowała w środę wieczorem, że policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zlokalizowali samochód marki Lexus kilka godzin po zgłoszeniu kradzieży. Auto odnaleziono na jednym z lokalnych parkingów. – Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu, ślady mogące mieć znaczenie dowodowe oraz przeprowadzili rozmowy z osobami, które mogły mieć informacje o zdarzeniu – relacjonowała rzeczniczka. Dodała również, że prowadzone są czynności procesowe realizowane przez funkcjonariuszy z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Gdańsku. Równolegle trwają działania mające na celu ustalenie tożsamości oraz ujęcie osoby odpowiedzialnej za kradzież. Kilka godzin po zdarzeniu rzeczniczka Komendy Głównej Policji Katarzyna Nowak podkreśliła, że kwestie związane z bezpieczeństwem osób chronionych – w tym incydenty dotyczące ich mienia – pozostają w gestii Służby Ochrony Państwa. Przypomnijmy, że do kradzieży doszło w Sopocie, w pobliżu prywatnego domu premiera zlokalizowanego na Pomorzu. Dom szefa rządu w północnej części Polski znajduje się pod ochroną Służby Ochrony Państwa (tak samo jak jego warszawska willa). Dlatego właśnie SOP również prowadzi w tej sprawie dochodzenie. Serwis auto.dziennik.pl wskazuje, że złodziej połasił się najprawdopodobniej o auto, które na co dzień użytkowane jest przez żonę przewodniczącego Platformy Obywatelskiej – Małgorzatę Tusk.To nie koniec śledztwa
Dom Tuska pod ochroną SOP