25 November, 2025

PiS tak słabe nie było od lat. „Żadnej premii za Nawrockiego”

PiS tak słabe nie było od lat. „Żadnej premii za Nawrockiego”

PiS tak słabe nie było od lat. „Żadnej premii za Nawrockiego”

Jarosław Kaczyński na spotkaniu wyborczym Źródło: PAP / Piotr Nowak Prawo i Sprawiedliwość ma poważny problem. Jak twierdzi Jacek Gądek, wewnętrzne analizy tej partii mają potwierdzać odpływ wyborców na rzecz partii Grzegorza Brauna.

Z listopadowego sondażu IBRiS dla Onetu wynika, że Prawo i Sprawiedliwość wciąż pozostaje w pewnym kryzysie. Partia Jarosława Kaczyńskiego odnotowała jeden z najsłabszych wyników w ostatnich latach. Zaledwie 27,6 proc. głosów to sygnał alarmowy – gorzej w tej dekadzie było tylko w październiku, gdy wynik ten wyniósł 27,3 proc.

PiS bez bonusu za Nawrockiego. „Jest w ciemnej dolinie”

W programie „Stan Wyjątkowy” sytuację PiS oceniali dziennikarze Andrzej Stankiewicz i Jacek Gądek. — PiS nie rośnie. Nie ma bonusu za wygraną Karola Nawrockiego. Sondaże są takie sobie. Koalicja Obywatelska ugruntowuje się na czele sondaży. Konfederacja jest dość stabilna, ale rosną brauniści – podsumowywał ten pierwszy.

– PiS jest w ciemnej dolinie – zgodził się Gądek. Mówił o analizach, pokazujących odpływ wyborców tej partii do Konfederacji i Konfederacji Korony Polskiej – w obu przypadkach po dwa punkty procentowe. – To nie są jakieś kolosalne liczby, ale to jednak boli. Każdy punkt procentowy, kiedy PiS w sondażach jest poniżej 30 proc., bardzo boli – podkreślał.

PiS będzie się radykalizować?

Stankiewicz oceniał, że nie ma żadnych szans na to, by Kaczyński „wyplenił ze sceny politycznej” Grzegorza Brauna. – Wcześniej byłem skłonny podejrzewać, że elektorat Brauna się rozpierzchnie. Ale teraz dzieje się rzecz przedziwna — Braun przyciąga nowych wyborców. Na Nowogrodzkiej jest twarda decyzja: musimy iść bardzo ostro, bo jak będziemy siedzieć cicho, nasz elektorat się rozpełźnie – stwierdzał.

— PiS jest zbyt lajtowe dla prawicowego wyborcy. Prawicowy wyborca chce hardcorowego Grzegorza Brauna i twardej Konfederacji – podsumowywał Gądek. Tłumaczył, że właśnie dlatego Kaczyński sięgnął po Roberta Bąkiewicza.

– Kaczyński jest ojcem chrzestnym prawicowej retoryki, agendy eurosceptycznej, antyniemieckiej i antyrosyjskiej. Chociaż tutaj stawiamy znak zapytania, bo część prawicy już nie jest antyrosyjska. Natomiast on przestał kontrolować ekstremizm tego ruchu. On jest ojcem sukcesu Konfederacji i teraz Brauna, bo on wykreował zjawiska, które oni przejęli i jest ekstremizowali – mówił Stankiewicz.

Podobne artykuły