Co Polacy sądzą o nocnej prohibicji? Sondaż pokazał to jasno

Rafał Trzaskowski Źródło: Shutterstock / Tomasz Warszewski Instytut Badań Rynkowych i Społecznych IBRiS przeprowadzi dla PAP sondaż. Pytanie,które pracownia zadała Polakom, dotyczyło wprowadzenia tzw. nocnej prohibicji. Pomysł prezydenta Warszawy – Rafała Trzaskowskiego – o nocnej prohibicji w Warszawie upadł. Zamiast tej propozycji wprowadzono program pilotażowy, który zakłada ograniczenie sprzedaży alkoholu na terenie dwóch dzielnic: Śródmieścia i Pragi Północ. Z badań wynika, że mieszkańcy stolicy są za wprowadzeniem nocnej prohibicji. Ale co o tym pomyśle sądzą Polacy ogółem? IBRiS przygotował badanie, którego wyniki przedstawiła Polska Agencja Prasowa. Ankietowani usłyszeli stwierdzenie: „Chciałbym/chciałabym, żeby w miejscowości, w której mieszkam, został wprowadzony zakaz nocnej sprzedaży alkoholu od 23.00 do szóstej rano” – i mogli się z nim zgodzić, albo nie. Aż 68 procent respondentów było na „tak”, z czego 40,2% optowało za takim zakazem „zdecydowanie”. 27,8% było mniej pewnych – „raczej” chcieliby wprowadzenia nocnej prohibicji. Przeciwnych codziennemu, czasowemu ograniczeniu sprzedaży alkoholu było 28,3% osób. 14% „zdecydowanie” jest na nie, a 14,3% wolałoby „raczej”, by sytuacja została taka, jak obecnie. 3,7% badanych było niezdecydowanych. Przypomnijmy – kilka dni temu radni z Warszawy przyjęli pilotażowy program nocnej prohibicji w centralnej części Warszawy. Wcześniej swój projekt, który zakładał ograniczenie sprzedaży alkoholu między godziną 23 a szóstą rano, wycofał Trzaskowski – wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej. Po tej decyzji zaczęto podważać pozycję włodarza stolicy w PO. Po wszystkim wybuchła burza. Co o całym zamieszaniu sądzi premier Donald Tusk? – Nie jestem zadowolony z tego, co tam się wydarzyło. (…) Wolałbym, żeby brano przykład raczej z tych samorządów, które konsekwentnie starają się walczyć z (…) negatywnymi konsekwencjami tego alkoholowego liberalizmu, bo w Polsce dostęp [do tej substancji – red.] jest bardzo powszechny. I w wielu miejscach, szczególnie w dużych miastach w Polsce, obecność nietrzeźwych ludzi w godzinach nocnych – czy to w pobliżu domu, czy w centrach miast – to nie jest nic przyjemnego. (…) Ja (…) nie jestem odpowiedzialny za samorząd warszawski, ale myślę, że można było to rozwiązać zdecydowanie lepiej – ocenił w poniedziałek (23 września).Sondaż ws. nocnej prohibicji. Polacy mają jasne stanowisko
Nocna prohibicja w Warszawie. Tusk o „zamieszaniu”