Te partie drżą o przyszłość, Braun rośnie w siłę. Sondaż zmienia układ sił

Grzegorz Bran i Sejm Źródło: PAP/EPA Najnowsze wyniki sondażu przeprowadzonego przez CBOS mogą poważnie zmartwić liderów dwóch partii, które obecnie znajdują się w Sejmie. Jednocześnie powody do zadowolenia ma kontrowersyjny polityk Grzegorz Braun. Konfederacja Korony Polskiej rośnie w siłę i może stać się czwartą siłą w izbie niższej parlamentu. Z najnowszego badania opinii publicznej przeprowadzonego przez CBOS wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, najwięcej głosów zdobyłaby Koalicja Obywatelska. Na drugim miejscu uplasowałoby się Prawo i Sprawiedliwość (PiS), a trzecie miejsce zajęłaby Konfederacja. Tuż za nimi miejsce zajęłoby ugrupowanie Grzegorza Brauna. W badaniu przeprowadzonym między 7 a 9 lipca 2025 roku Koalicja Obywatelska zdobyła 28 procent poparcia, co oznacza spadek o 2 punkty procentowe względem poprzedniego miesiąca. Niewielka różnica dzieli ją od Prawa i Sprawiedliwości, które może liczyć na 27 procent głosów, notując wzrost o 2 punkty. Podium zamyka Konfederacja, która traci część zwolenników na rzecz partii Grzegorza Brauna. Pokazuje to zaciętą walkę na prawicy. W rozmowie z „Wprost” Grzegorz Braun pytany o możliwość powtórzenia sukcesu z wyborów prezydenckich w wyborach parlamentarnych polityk zapowiedział, że będzie to przemnożenie wyniku. – Trzeba ciężko pracować. Każdy, kto by traktował wynik wyborów prezydenckich, a tym bardziej sondaże, jako gwarancję czegokolwiek w polityce rozmijałby się z rzeczywistością. To nie jest żadna gwarancja, to jest tylko i aż rękawica do podniesienia w następnych wyborach parlamentarnych. Niezależnie od tego, czy zostaną ogłoszone za dwa lata, czy za dwa kwartały, Konfederacja Korony Polskiej w nich wystartuje. Podjęliśmy stosowną uchwałę o wystawieniu list wyborczych – mówił dla „Wprost” Grzegorz Braun. Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, do urn poszłoby 85 proc. respondentów – wynika z sondażu przeprowadzonego przez CBOS. To rezultat taki sam, jak w czerwcowym badaniu. W Sejmie znalazłyby się jeszcze Lewica i Razem – na oba ugrupowania głos oddałoby po 6 proc. respondentów. Dla Lewicy oznacza to spadek o 2 pkt proc., zaś poparcie dla Razem pozostało na tym samym poziomie co w czerwcu. Duże powody do zmartwienia ma za to Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz. Pod progiem wyborczym znalazły się natomiast Polska 2050 oraz Polskie Stronnictwo Ludowe, na które chęć głosowania deklaruje kolejno 3 proc. oraz 1 proc. 10 proc. respondentów udzieliło odpowiedzi „trudno powiedzieć”.Koalicja Obywatelska ze spadkiem poparcia
Rekordowa frekwencja i dwie partie pod progiem