Zabójca z UW mówił, że jest „predatorem, wilkiem”. Najnowsze ustalenia
Miejsce makabrycznego ataku na pracownicę UW Źródło: PAP / Szymon Pulcyn Dzień po wstrząsającym ataku studenta na pracownicę Uniwersytetu Warszawskiego wciąż napływają nowe informacje o zabójcy. TVN24 Warszawa i Wirtualna Polska podały nieoficjalnie, co robił bezpośrednio przed i po zbrodni. Dziennikarze WP ustalili nieoficjalnie, że zabójca pracownicy UW, który ciężko ranił też ochroniarza, tuż przed zbrodnią pojawił się w sklepie. Przed atakiem miał błąkać się po okolicy i zwracał na siebie uwagę. W oparciu o wpisy studentów UW w sieci, WP zasugerowała, że ofiara 22-latka mogła być przypadkowa. Portal podał też, iż młodzi ludzie ostrzegali się wzajemnie przed podejrzanym osobnikiem. Mieli nawet pisać o „figurancie z siekierą”. Dziennikarze o odniesienie się do tych słów poprosili biuro prasowe Uniwersytetu. TVN24 Warszawa pisał z kolei o zachowaniu studenta już po zatrzymaniu, na komisariacie policji. Również nieoficjalnie dziennikarzom stacji udało się ustalić, że miał wahania nastrojów i popadał w skrajności. Momentami „zachowywał się poważnie”, by mówić później, że „jest predatorem, wilkiem”. Nieoficjalnie podano też, że 22-latek pochodzi z Gdyni, a na Uniwersytecie Warszawskim studiował prawo. „Czynności procesowe z podejrzanym zaplanowano na dziś w godzinach popołudniowych w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ” – informowała już oficjalnie w czwartek Prokuratura Okręgowa w Warszawie. W środę 7 maja ok. godz. 18:40 na teren Uniwersytetu Warszawskiego wszedł młody mężczyzna z siekierą. Tym narzędziem zaatakował pracownicę pionu administracji uczelni. Ciężko ranił też pracownika straży uniwersyteckiej, który próbował interweniować. Agresor został zatrzymany przez policję. To 22-letni Polak, student prawa na Uniwersytecie Warszawskim. „Społeczność Uniwersytetu Warszawskiego dotknęła ogromna tragedia. Zamordowana została w bestialski sposób nasza Koleżanka, Pracownica UW. Sprawca został ujęty. Rodzinie i najbliższym wyrażamy ogromny żal i współczucie. Ciężko ranny został także pracownik straży uniwersyteckiej” – czytamy w komunikacie wydanym przez UW. W związku z makabrycznym atakiem 8 maja został ustanowiony dniem żałoby na Uniwersytecie Warszawskim.Zabójstwo na terenie UW. Nieoficjalne ustalenia
Makabryczna zbrodnia na UW. Student atakował toporkiem