Mentzen twierdzi, że dostaje groźby od Ukraińców. Porównał się do Owsiaka

Kadr z nagrania z groźbami pod adresem Sławomira Mentzena Źródło: Facebook / Sławomir Mentzen Kandydujący na prezydenta z ramienia Konfederacji Sławomir Mentzen po raz kolejny poskarżył się na groźby, które otrzymuje w języku ukraińskim. Przypomniał, że w przypadku Jerzego Owsiaka służby reagowały błyskawicznie. Sławomir Mentzen na swoim koncie na Facebooku opublikował nagranie, które otrzymał od grożących mu osób. – Słuchaj mnie k****. Pamiętasz nas? Myślisz, że twoje donosy na policję, skargi do Ministerstwa Spraw Zagranicznych nas powstrzymają? Wszyscy oni są kupieni, związani i działają w interesie Ukrainy – zaczyna dość buńczucznie autor nagrania. – Nawet nie przeprosiłeś za swoje złe i obraźliwe słowa o ukraińskiej historii, ukraińskich bohaterach. Dajemy ci ostatnią szansę, by oficjalnie przeprosić. W przeciwnym razie zrezygnuj z udziału w wyborach. Zlituj się nad sobą, swoimi bliskimi – mówi dalej autor gróźb. – Zrobimy wszystko, co możliwe, abyś nie został prezydentem. Nie potrzebujemy takiego sąsiada. Jest nas w Polsce setki tysięcy. Nie spełnisz naszych warunków, zobaczysz nasze możliwości. Slava Ukraini! Herojam slava! – kończy zamaskowany mężczyzna. Trzeba przyznać, że nawet jeśli niektóre sformułowania z przytaczanego komunikatu brzmią dziwnie, to faktycznie powinny się przyjrzeć temu służby. Choćby po to, by sprawdzić, czy groźby są poważne i wysyłane przez Ukraińców, czy też mamy do czynienia z rosyjską prowokacją. Do nagrania odniósł się sam Sławomir Mentzen. „Mam coraz bardziej dosyć naszego kartonowego państwa. Po mojej wizycie we Lwowie dostałem maila z groźbami od Ukraińców. Od razu to zgłosiłem odpowiednim służbom” – zaznaczał. „Od tego czasu minęły już prawie trzy miesiące i sprawców oczywiście nie udało się znaleźć. Teraz dostałem kolejne groźby od tych samych ludzi, tym razem w formie nagrania. Machają tym samym przerobionym zdjęciem mojej rodziny, której wtedy wysłali mi mailem” – podkreślał polityk. „Gdy 66 letnia emerytka groziła w Internecie Owsiakowi, po trzech dniach nad ranem zatrzymała ją policja. Gdy Ukraińcy grożą posłowi i kandydatowi na prezydenta, nic się nie dzieje. Państwo z kartonu łączonego na trytytki ma to kompletnie gdzieś” – oburzał się Mentzen. „A do autorów gróźb mam jasny komunikat. Zamiast grozić dzieciom, wyjazd na front. Chyba, że na to wam odwagi już nie starcza. Każdą taką akcją tylko mnie przekonujecie, że banderyzm jest u was dalej żywy” – atakował kandydat Konfederacji. „Jeśli będę miał na to wpływ, to nigdy nie wejdziecie do NATO, nie będzie u was naszych żołnierzy, a w Polsce przestaniecie dostawać jakikolwiek socjal. Nie jesteście u siebie, macie się dostosować do naszej kultury, naszego prawa i polskiego języka. A jak nie potraficie, to szerokiej drogi na front, nikt was tu zatrzymywać nie będzie” – zakończył. facebookMentzen pokazał nagranie z groźbami
Mentzen odpowiedział na groźby. „Szerokiej drogi na font”