10 January, 2022

Skandal w radzie miasta. Wiceprzewodniczący traci stanowisko

Skandal w radzie miasta. Wiceprzewodniczący traci stanowisko

Sławomir Pietrzyk, wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa, został odwołany ze stanowiska, po tym, jak kierował obraźliwe seksualne sugestie do radnej podczas oficjalnego spotkania z ukraińską delegacją. Za odwołaniem go ze stanowiska głosowało 28 radnych. Przeciw były trzy osoby.

— Zdaję sobie sprawę, że moje wypowiedzi mogły mieć dwuznaczny charakter i tak zostały odebrane przez niektóre osoby. Dlatego przeprosiłem radną Alicję Szczepańską i czynie to nadal wyciągając rękę. Jeżeli zachowała choć trochę sympatii, o której, mnie zapewniała, to niech przyjmie tę rękę i zaprzestanie dalszego podgrzewania tej sprawy — mówił przed głosowaniem wiceprzewodniczący Pietrzyk.

— Przeprosiny przyjęłam. Tylko dla mnie trzeba mieć trochę honoru, aby przyznać się do tego, co zaszło. Od samego początku sugerowano mi, że robię to z powodów politycznych. Mam wystawiać swoją opinię, rodzinę i siebie na różne komentarze, tylko dlatego, że rzekomo mam szefować jakieś komisji rady miasta? Musiałabym być masochistką. Powiem państwu, co czuję teraz. Czuję brak wsparcia, brak zrozumienia, osamotnienie, poniżenie, brak wiary we własne możliwości — powiedziała z kolei przed głosowaniem radna Alicja Szczepańska.

Skandal w radzie miasta

W połowie grudnia ubiegłego roku opisaliśmy w Onecie kulisy spotkania przedstawicieli Rady Miasta Krakowa z członkami delegacji ze Lwowa, które odbyło się 3 grudnia. W uroczystej kolacji uczestniczył również ukraiński konsul. Radę miasta reprezentował Sławomir Pietrzyk, wiceprzewodniczący rady miasta i wieloletni radny klubu prezydenckiego “Przyjazny Kraków”. Na spotkaniu obecna była też radna Alicja Szczepańska.

Podczas spotkania wiceprzewodniczący Pietrzyk miał insynuować, że krakowska radna “płaci w naturze za usługi”. Wypowiadał się dwuznacznie na temat jej ciała. Doszło też do sytuacji, w której krakowski samorządowiec zachęcał kobietę do nierządu z lwowskim deputowanym.

Sprawa trafiła do komisji dyscyplinarnej rady miasta, a ta po przesłuchaniu świadków potwierdziła, że opowieść radnej jest autentyczna.

 

Źródło: Onet.pl

Podobne artykuły