26 May, 2025

Szczere wyznanie Sikorskiego. Tego o jego przeszłości nikt nie wiedział

Szczere wyznanie Sikorskiego. Tego o jego przeszłości nikt nie wiedział

Szczere wyznanie Sikorskiego. Tego o jego przeszłości nikt nie wiedział

Radosław Sikorski Źródło: PAP / Leszek Szymański Radosław Sikorski w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim ujawnił nieznaną historię ze swojej przeszłości. Tego o szefie MSZ do tej pory nie wiedziano.

Radosław Sikorski pojawił się w poniedziałkowy wieczór 26 maja w Kanale Zero. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim szef MSZ mówił przede wszystkim o wyborach prezydenckich, a także spotkaniu ze Sławomirem Mentzenem w jego pubie. – Jestem patriotą. Uważam, że Rafał Trzaskowski będzie godnie nasz kraj reprezentował, a nie mogę tego samego powiedzieć o jego rywalu – stwierdził polityk KO.

Sikorski ujawnił nieznany fakt ze swojej przeszłości

W dalszej części rozmowy Radosław Sikorski wspomniał również o swojej przeszłości, gdy jako korespondent wojenny relacjonował z Afganistanu wojnę z Rosją. – To były ciężkie bombardowania, chowaliśmy się w jaskiniach, kule latały gęsto. Najbardziej przerażający moment to atak helikopterów na naszą wioskę koło Kandaharu w 1987 roku. To są takie latające czołgi, które strzelają rakietami. Jedna z nich uderzyła w lepiankę, w której byłem – opowiadał szef MSZ.

Minister ujawnił również nieznany dotąd fakt ze swojego życia. – Przyznam się panu, to jest jedna z moich dziennikarskich porażek. Żeby wjechać do Afganistanu, czekało się tygodniami na konwój partyzancki. Czekało się w trzech miejscach m.in. w klubie przy ambasadzie amerykańskiej. 300 metrów od tego klubu była taka willa, o której wszyscy wiedzieliśmy, że tam są ci Arabowie. Tam wtedy się kręcił Osama Bin Laden – wspominał Radosław Sikorski.

– Byłby w siódmym niebie, gdyby ktoś chciał z nim zrobić wywiad. Oni byli tak marginalni, bo my wszyscy wiedzieliśmy, że on jeździ do Afganistanu, przekracza granicę o kilka kilometrów i tam zgrywa bohatera na parę dni i wraca. To po prostu nie było poważne, więc nie zrobiłem z nim wywiadu, a mogłem – ujawnił Radosław Sikorski w rozmowie z Krzysztofem Stanowskim.

Po chwili dodał, że „może to dobrze, bo dzisiaj by czytał, że jest przyjacielem Osamy Bin Ladena”.

Podobne artykuły