Nawrocki znów uderza w rząd. Mocna krytyka Tuska podczas spotkania w Sieradzu

Nawrocki Źródło: PAP / Marian Zubrzycki — Rząd jest leniwy, pan premier Donald Tusk zajmuje się innymi sprawami i nie wykonuje swoich obowiązków wobec państwa polskiego — grzmiał Karol Nawrocki podczas spotkania z mieszkańcami Sieradza. Kandydat PiS na prezydenta RP nie szczędził słów krytyki wobec obecnych władz, zarzucając im brak wizji, marnowanie szansy związanej z unijną prezydencją oraz całkowite oderwanie od problemów zwykłych obywateli. Zdaniem Nawrockiego polski rząd zmarnował okazję, by zbudować silną pozycję Polski w Unii Europejskiej i nawiązać strategiczne relacje z kluczowymi partnerami, zwłaszcza Stanami Zjednoczonymi. — Prezydencja Polski powinna polegać na tym, że polski rząd buduje mosty ze Stanami Zjednoczonymi, które są naszym największym sojusznikiem militarnym i wojskowym. Ten czas powinien być wykorzystany do tego, żeby Polska stała się liderem UE w relacjach transatlantyckich — liderem ekonomicznym, gospodarczym, biznesowym i liderem w zakresie naszego bezpieczeństwa — mówił, podkreślając, że obecny rząd nie realizuje tych celów, a „czas nam ucieka”. Kandydat, odwołując się do własnych doświadczeń, ostrzegał przed rosnącym podziałem społecznym, którego symbolem — w jego ocenie — ma być polityka liberałów. — Liberałowie, wychowani w laboratoriach politycznych, oderwani od rzeczywistości i długiej drogi zwykłych ludzi, takich jak ja, chcą zabrać nam publiczne uczelnie. Chcą zabrać nam publiczne szpitale i już tego nawet nie ukrywają, tylko mówią to wprost. O tym będą te wybory prezydenckie. Będą o tym, czy jest Polska podzielona na tę dla bogatych i tę dla biednych, dla wielkich miast i dla miast powiatowych. Ja mówię wam — jest jedna Polska, i w powiatach, i w centrach — deklarował. Nawrocki w szczególny sposób zwrócił się do młodych ludzi, opowiadając historię swojej edukacji i awansu społecznego. — Po prostu moich rodziców nie byłoby stać na to, żebym mógł się uczyć, żebym mógł zostać doktorem nauk humanistycznych, a następnie prezesem Instytutu Pamięci Narodowej i kandydatem na urząd prezydenta. Dlatego, droga młodzieży, nigdy nie zgodzę się na to, aby edukacja w szkołach wyższych była tylko płatna — mówił, akcentując konieczność bezpłatnego dostępu do uczelni wyższych dla zdolnych, lecz niezamożnych Polaków. Komentatorzy zauważają, że kolejne spotkania z przedstawicielem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta RP nie ściągają tłumów. Z jednej strony to wynik zapowiedzi samego Nawrockiego, że stawi się w każdym polskim powiecie, więc niewielu może odczuwać chęć podróży na dodatkowe spotkania. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że Nawrocki, zamiast promować nowe pomysły, ucieka się do populistycznych haseł i ciągłych ataków na rząd, co może odstręczać centrowych, niezdecydowanych jeszcze wyborców.Przestroga przed podziałem Polski na „bogatych i biednych”
„Nie” dla płatnych studiów i ograniczania edukacji
Obserwatorzy: budowa kapitału na zgranych kartach