21 May, 2025

Seria brutalnych zabójstw w Polsce. Ekspert o możliwych „inspiracjach” sprawców

Seria brutalnych zabójstw w Polsce. Ekspert o możliwych „inspiracjach” sprawców

Seria brutalnych zabójstw w Polsce. Ekspert o możliwych „inspiracjach” sprawców

Uniwersytet Warszawski, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / PhotoDictionary W ostatnim czasie nagłośniono kilka wstrząsających zbrodni. Psycholog kryminalny Jan Gołębiowski skomentował tezę o brutalizacji społeczeństwa.

Biegły sądowy i profiler, w rozmowie z Interią, wypowiedział się na temat ostatnich wstrząsających morderstw.

Te historie zostały mocno nagłośnione przez media, ale to pojedyncze przypadki, nie możemy na ich podstawie stwierdzić, że mamy do czynienia z brutalizacją społeczeństwa czy jakimś innym zjawiskiem.

Polska. Spadek liczby zabójstw

Mężczyzna powołał się też na dostępne statystyki, według których w Polsce rocznie dochodzi do 500-600 zabójstw.

Ostatni wzrost mieliśmy w pandemii, właśnie ponad 600, ale później te liczby zaczęły spadać i się utrzymują

– powiedział psycholog Interii, dodając, że liczba zabójstw w roku 2024 była o 60 niższa niż rok wcześniej.

Jan Gołębiowski zwrócił uwagę, że każdego roku dochodzi do brutalnych morderstw, ale tylko niektóre z nich trafiają do mediów. Porównał to do przypadków zaginięć – rokrocznie jest ich „dziesiątki tysięcy, a to Iwona Wieczorek jest najbardziej znana”.

Profiler wskazał potencjalne przyczyny nagłośnienia przez media akurat tych zabójstw – wytrącenie z przyjętego schemat: „mordercą był student, który nie jest kojarzony stereotypowo z patologią”. Inną przyczyną mogła być szeroka dokumentacja zdarzenia – filmy i zdjęcia umieszczone w internecie.

Ekspert o sprawcach ataków na medyków. Wspólny mianownik – nietrzeźwość

Ekspert podał również statystyki dotyczące sprawców, zgodnie z którymi osoby chore psychicznie stanowią najmniejszy procent zabójców.

Większość zabójców, którzy są łapani przez policję, a później osądzani, jest poczytalnych. Tych niepoczytalnych jest kilka procent, ale właśnie oni rzucają się w oczy ze względu na irracjonalność swoich czynów i okoliczności.

Jan Gołębiowski przypomniał ataki na pracowników ochrony zdrowia i wskazał wspólny mianownik sprawców – nietrzeźwość. Rozmawiając z Interią, poruszył temat dostępności alkoholu oraz jego wpisania w „kulturę spędzania czasu wolnego”.

Używki bezpośrednio działają na układ nerwowy, znoszą hamulce i sprzyjają agresywnym zachowaniom.

Kolejny aspekt to impulsywność sprawców. Psycholog powiązał ją z „dyskusjami internetowymi przepełnionymi hejtem”. Zauważył, że po zabójstwie na uczelni rozgorzała burzliwa dyskusja dotycząca narodowości sprawcy, kary śmierci czy też choroby psychicznej sprawcy.

Każdy temat jest do tego, żeby się pokłócić, widzę, że ludzie to pielęgnują, żyją tymi negatywnymi emocjami. Zauważam to też u polityków, niektórzy nie gryzą się w język, słyszeliśmy to nawet na ostatnich debatach.

Jan Gołębiowski wskazał potencjalne przyczyny takiego zachowania: frustracje, przemęczenie, nieradzenie sobie z emocjami.

Poczucie skrzywdzenia popycha nas do zemsty

– zakończył.

Podobne artykuły