Pojawił się w Polsce i zrobił furorę. Radość trwała krótko

W Górach Sowich zaobserwowano sępa płowego Źródło: Facebook / Nadleśnictwo Jugów, canva.com Czerwiec przyniósł niezwykłe wydarzenie przyrodnicze. W Polsce zaobserwowano bowiem sępa płowego, jednego z największych ptaków drapieżnych, który pojawia się u nas bardzo rzadko. Przez kilka dni widziany był na Dolnym Śląsku, między innymi w rejonie Gór Sowich. Niestety, historia ta zakończyła się tragicznie. Choć w historii Polskiej Marynarki Wojennej znajdował się okręt podwodny ORP „Sęp”, nazwa ta była bardziej symboliczna niż zgodna z występowaniem gatunku w kraju. Okręt – bliźniak słynnego ORP „Orzeł” – mimo wojny przetrwał w Szwecji i służył po 1945 roku. Jednak sępy, zarówno płowe, jak i kasztanowate, nie były i nie są ptakami lęgowymi w Polsce. Istnieją wprawdzie niepotwierdzone doniesienia o możliwych lęgach w Tatrach sprzed I wojny światowej, ale brak na to twardych dowodów. Obecność sępa płowego w Polsce wciąż pozostaje rzadkością, choć odnotowywana coraz częściej. Czerwcowy osobnik wywołał entuzjazm wśród ornitologów i miłośników przyrody. Udało się zrobić wyjątkowe zdjęcia ptaka w Górach Sowich, o czym także relacjonował nasz portal. Sęp płowy to ptak typowy dla obszarów Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz południowej Europy – szczególnie Półwyspu Iberyjskiego, Apenińskiego i Bałkanów. Obecnie trwa intensywna odbudowa jego populacji w krajach takich jak Bułgaria, Serbia, Grecja czy Włochy, gdzie ptaki wracają na swoje dawne tereny, na przykład w masywie Gran Sasso. Największe kolonie znajdują się jednak w Hiszpanii, gdzie żyją tysiące tych drapieżników. Jak na łamach Zielonej Interii wyjaśnia profesor Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, do Polski przylatują najczęściej młode osobniki, które w okresie dorastania przemierzają kontynent w poszukiwaniu doświadczeń i własnego miejsca. Taki właśnie młody sęp najprawdopodobniej pojawił się w czerwcu nad Dolnym Śląskiem. Niestety, jego podróż zakończyła się śmiercią. Serwis eluban.pl poinformował, że w okolicach Księginek – nieopodal Centrum Utylizacji Odpadów – znaleziono martwego sępa, który został porażony prądem. Gospodarstwo Ekologiczne Bazaltowa Dolina opublikowało zdjęcie ptaka z dopiskiem „ofiara elektryczności”. To prawdopodobnie ten sam osobnik, który wcześniej krążył nad regionem i był obserwowany w Górach Sowich. Civitas Luban przypomina, że linie energetyczne są jednym z głównych zagrożeń dla dużych ptaków w Polsce – często giną w ten sposób bociany, a teraz ofiarą padł także niezwykle rzadki sęp płowy.Wyjątkowy widok w Polsce
Smutny koniec skrzydlatego przybysza