Sejm za zakazem hodowli zwierząt na futra. Wiele zależy teraz od prezydenta

Ferma, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Nicolai Dybdal Sejm uchwalił zakaz hodowli zwierząt na futra. Zgodnie z nim hodowcy będą mieli czas na zamknięcie ferm do 2033 r., a wcześniejsze podjęcie decyzji będzie wiązało się z odszkodowaniem. Teraz kolej na decyzje Senatu i prezydenta. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, wprowadzającą zakaz hodowli zwierząt futerkowych, z wyjątkiem królików. Przepisy przewidują harmonogram wygaszania ferm do końca 2033 roku, a hodowcy, którzy zdecydują się zakończyć działalność wcześniej, mogą liczyć na odszkodowania. Ich wysokość zależy od średniego rocznego przychodu z lat 2020–2024 i daty zamknięcia ferm – im szybciej zakończą działalność, tym wyższa rekompensata. Za nowelizacją głosowało 339 posłów, przeciw było 78, a 19 wstrzymało się od głosu. Poparcie zapewnili m.in. posłowie KO, PSL, Polski 2050 i Lewicy, sprzeciw wyraziła Konfederacja. Posłowie PiS byli podzieleni – „za” zagłosowało 100 parlamentarzystów, „przeciw” było 55, a 18 wstrzymało się od głosu. Po uchwaleniu nowelizacji przez Sejm, ustawa trafi teraz do Senatu, gdzie senatorowie będą mogli wprowadzić poprawki lub przyjąć projekt w obecnej wersji. Następnie dokument wróci do Sejmu do ewentualnego zatwierdzenia poprawek, a ostatecznym krokiem będzie podpis prezydenta. Jeśli prezydent ją podpisze, ustawa zostanie ogłoszona w Dzienniku Ustaw, a przepisy wejdą w życie 14 dni od publikacji. Zgodnie z nowelizacją hodowcy będą mogli ubiegać się o odszkodowanie, jeśli zakończą działalność przed 1 stycznia 2031 r. Stawki wynoszą od 25 proc. średniego rocznego przychodu (dla ferm zamkniętych do 2027 r.) do 5 proc. (do 2031 r.). Po tej dacie rekompensaty nie przysługują. Regulacja przewiduje także system stopniowego wygaszania ferm. Zakaz hodowli futer to kulminacja wieloletnich debat. Pierwsze próby legislacyjne pojawiły się w 2020 r., w ramach tzw. „piątki dla zwierząt” PiS, które wówczas spotkały się z protestami rolników. W Polsce przemysł futrzarski stopniowo maleje – według danych Stowarzyszenia „Otwarte Klatki”, w 2015 r. było 810 ferm, w 2024 r. – 209, a eksport futer spadł z ponad 10 mln do 1,8 mln sztuk, stanowiąc zaledwie 0,014% całego eksportu. Zwolennicy zakazu podkreślają koniec cierpienia zwierząt, przeciwnicy – straty dla przedsiębiorców i miejsc pracy.Sejm przyjął nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Koniec z hodowlą na futra?