Samotny protest posłanki podczas przemówienia premiera. „Legenda Solidarności”
W czwartek 9 czerwca premier Mateusz Morawiecki nieoczekiwanie zabrał głos w Sejmie, apelując o jedność w sprawie poprawek do ustawy o Sądzie Najwyższym. Przeciwko jego wystąpieniu zaprotestowała jedna z posłanek.
Mateusz Morawiecki mówił w czwartek o działaniach podejmowanych w celu zatrzymania inflacji i zapobiegania jej skutkom. – Walczymy z nią jak cała Europa. Wie o tym prezydent Biden, premier Johnson, kanclerz Scholz, tylko jakoś PO nie wie. Bo tu uprawia się goebbelsowską politykę, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą – grzmiał z mównicy. – Nie idźcie tą drogą, nie donoście na Polskę, to haniebne. Dziś mamy jednego wroga. Jest nim Kreml i wojna w Ukrainie, którą zaczęli „Ruscy” – dodawał.
W trakcie wystąpienia premier poruszył też temat pieniędzy zarabianych przez polityków. – W UE są urzędnicy tacy jak Donald Tusk, którzy brali ogromne pieniądze tylko za to, że byli w Brukseli. Za co on brał te pieniądze? Chyba za działanie na szkodę Polski – oskarżał. – Boli was, że ja zostawiłem za sobą złote trony i miliony dla służby publicznej, a wasz lider zostawił zaszczytną funkcję premiera dla kasy z Brukseli. Zostawił was, przyczynił się do waszej klęski – atakował dalej.W trakcie wystąpienia premiera posłanka opozycji Henryka Krzywonos postanowiła wstać i zaprotestować, odwracając się tyłem do szefa rządu. Na Twitterze jej protest nagłośnił Andrzej Rozenek z Polskiej Partii Socjalistycznej
„Łże-premier przemawia, a posłanka Henryka Krzywonos – legenda Solidarności – w akcie protestu stoi plecami do mównicy. Symboliczny i przejmujący gest! Tego steku kłamstw nie da się już tolerować!” – podkreślał.
Źródło: WPROST.pl