08 September, 2025

Samolot z Gdańska musiał awaryjnie zmienić trasę. Coraz więcej takich incydentów

Samolot z Gdańska musiał awaryjnie zmienić trasę. Coraz więcej takich incydentów

Samolot z Gdańska musiał awaryjnie zmienić trasę. Coraz więcej takich incydentów

Ryanair Źródło: Shutterstock To miał być rutynowy lot z Gdańska do Bratysławy. Zamiast tego pasażerowie znaleźli się w Wiedniu. Przyczyną zmiany trasy okazały się zakłócenia systemów nawigacyjnych. Problem ten narasta w Europie, a służby mają pewną tezę, kto może być za niego odpowiedzialny.

Samolot linii Ryanair, lecący z Gdańska do Bratysławy, nie dotarł bezpośrednio do celu. W nocy z 23 na 24 sierpnia maszyna niespodziewanie zmieniła kurs i wylądowała na lotnisku w Wiedniu – poinformowały słowackie media. Powodem było zakłócenie sygnału GPS, które sparaliżowało systemy nawigacyjne. Sprawa dopiero teraz ujrzała światło dzienne.

Jak relacjonował jeden z pasażerów, pan Jan, „po lądowaniu załoga poinformowała nas o zakłóceniu sygnału GPS na pokładzie samolotu, a także o awarii systemu nawigacji naziemnej na lotnisku w Bratysławie. To dość nietypowe” – informuje Interia.

Słowacka Służba Ruchu Lotniczego potwierdziła, że faktycznie doszło do zakłóceń. Ostatecznie po zatankowaniu w Wiedniu samolot dotarł do Bratysławy o godzinie 2:44.

Oskarżenia padają na Rosję

Incydent wydarzył się niedługo przed tym, jak maszyna z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen na pokładzie musiała awaryjnie lądować w Bułgarii – również wtedy mówiło się o problemach z sygnałem GPS.

Słowackie media zwracają uwagę, że nawet jedna czwarta lotów w Europie Północnej doświadcza podobnych problemów. Wskazuje się, że odpowiedzialność za to ponosi Rosja.

Według danych Szwedzkiej Agencji Transportu, tylko w tym roku piloci zgłosili ponad 700 przypadków zakłóceń systemów nawigacyjnych nad Morzem Bałtyckim. – Sprawa jest poważna. Stanowi zagrożenie dla lotnictwa cywilnego, zwłaszcza biorąc pod uwagę skalę, czas trwania i charakter zakłóceń – ostrzegł Andreas Holmgren z agencji.

NATO i ICAO reagują na zagrożenie

Specjaliści przypominają, że piloci mają możliwość korzystania z alternatywnych systemów pozycjonowania, jednak problem nie dotyczy wyłącznie lotnictwa. Zakłócenia uderzają również w żeglugę oraz działanie czujników w infrastrukturze krytycznej.

W lipcu Rada ICAO (Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego), po analizie dowodów przedstawionych m.in. przez Polskę, Finlandię, Szwecję i kraje bałtyckie, oficjalnie wezwała Rosję do zaprzestania działań destabilizujących sygnał GPS.

Sekretarz NATO Mark Rutte podkreślił podczas wizyty w Luksemburgu, że Sojusz traktuje te zagrożenia wyjątkowo poważnie. – Pracujemy dzień i noc, aby zapobiec takim działaniom i upewnić się, że więcej się nie powtórzą – zapewnił.

Podobne artykuły