05 October, 2024

Sąd zdecydował ws. aresztu dla Janusza Palikota. „Milion złotych poręczenia”

Sąd zdecydował ws. aresztu dla Janusza Palikota. „Milion złotych poręczenia”

Sąd zdecydował ws. aresztu dla Janusza Palikota. „Milion złotych poręczenia”

Janusz Palikot Źródło: PAP / Maciej Kulczyński Sąd zdecydował, że Janusz Palikot przez dwa miesiące pozostanie w areszcie, chyba że do końca października wpłaci milion złotych poręczenia majątkowego. – Może pożyczyć te pieniądze. Człowiek w biedzie poznaje prawdziwych przyjaciół – stwierdził jeden z obrońców biznesmena.

Do zatrzymania Janusza Palikota doszło w czwartek 3 października. Dolnośląska prokuratura Krajowa poinformowała podczas piątkowego briefingu prasowego, że biznesmenowi i byłemu politykowi przedstawiono osiem zarzutów – jeden dotyczy przywłaszczenia, natomiast pozostałych siedem zarzutów dotyczy podejrzenia popełnienia przestępstwa oszustwa. Palikotowi grozi do 20 lat więzienia.

Janusz Palikot pozostanie w areszcie. Chyba że wpłaci milion złotych

Prokuratura zawnioskowała do sądu o zastosowanie wobec Janusza Palikota środka zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego na trzy miesiące. W sobotę 5 października wrocławski sąd podjął decyzję ws. aresztu dla Janusza Palikota. Sąd orzekł tzw. areszt warunkowy na dwie miesiące, chyba że zostanie wpłacone poręczenie majątkowe w wysokości miliona złotych.

– Areszt jest warunkowy, czyli z chwilą wpłacenia kwoty (poręczenia) areszt upada i prokurator musi zwolnić pana Palikota. W tej chwili mamy sprzeciw, a zatem czekamy na rozstrzygnięcie zażalenia, które w terminie 7 dni może złożyć i pewnie złoży prokurator, jak również my jako obrońcy. I do tego czasu Janusz Palikot musi pozostać w areszcie – poinformował obrońca biznesmena mec. Jacek Dubois. – Naszym zdaniem nie ma potrzeby izolacji pana Janusza Palikota – podkreślił.

„Człowiek w biedzie poznaje prawdziwych przyjaciół”

Inny z prawników Palikota, na pytanie dziennikarza, czy biznesmen będzie w stanie zdobyć taką kwotę w kontekście jego długów, ocenił, że jest to możliwe. – Może pożyczyć te pieniądze i z pożyczek uzbierać taką kwotę. Człowiek w biedzie poznaje prawdziwych przyjaciół. On jest w tej chwili w trudnej sytuacji. Odnoszę wrażenie, że taką kwotę może zgromadzić przy pomocy znajomych, kolegów, bliskich – ocenił adw. Andrzej Malicki.

Do decyzji sądu odniósł się też prokurator Łukasz Kudyk. – Sąd podzielił argumenty prokuratury. Zgodził się z obawą matactwa czy ukrawania się – powiedział.

Prokurator jednocześnie potwierdził, że jako materiał dowody przeprowadzono oględziny telefonu podejrzanego. Ta sprawa, a dokładnie przeszukanie telefonu podejrzanego i jego rozmów z obrońcą wzbudziła oburzenie mec. Dubois, który mówił wcześniej w tym kontekście o „drastycznych naruszeniach prawa człowieka”.

Czytaj też:
To on sprzedał browar Palikotowi. Teraz tłumaczy: Janusz uległ czarowiCzytaj też:
Ryszard Petru nie gryzł się w język. „Nie podoba mi się pomysł aresztowania Palikota”

Podobne artykuły