Kolejny akt sabotażu na Bałtyku? Podmorski kabel został uszkodzony Windawa na Łotwie Źródło: Wikimedia Commons / Scotch Mist Łotewskie media donoszą o uszkodzeniu kabla na dnie Morza Bałtyckiego. Podejrzewają, że doszło do tego z powodu zewnętrznego uderzenia. Łotewski nadawca LSM poinformował o uszkodzeniu kabla światłowodowego, biegnącego po dnie Bałtyku z Łotwy do szwedzkiej Gotlandii. Jak przekazał, najprawdopodobniej doszło do niego w wyniku “uderzenia zewnętrznego”. Od razu zarejestrowano zakłócenia w przekazie danych między miastem Windawa (Ventspils) na Łotwie, a Gotlandią w Szwecji.Zniszczenie kabla na dnie Bałtyku Najnowszy incydent na Bałtyku nie stanowi jeszcze poważnego problemu. Dane są przesyłane innymi drogami. Sprawę badają jednak służby i budzi ona uzasadniony niepokój, ponieważ nie jest to pierwszy taki przypadek w regionie. – Wojsko skontrolowało statek, który znajdował się w pobliżu miejsca katastrofy. Dodatkowo sprawdzany jest ruch jednostek w tym rejonie – mówił na konferencji prasowej dowódca Sił Morskich Narodowych Sił Zbrojnych Łotwy admirał Maris Polencs. Premier Łotwy Evika Silina zwołała posiedzenie sztabu, złożonego ze służb i resortów odpowiedzialnych za bezpieczeństwo. Zapewniła, że kraj przygotowuje się na podobny kryzys od pewnego czasu,dlatego organizuje alternatywne sposoby na przesyłanie danych internetowych. Silina podkreślała, że jest w kontakcie z premierami Szwecji oraz krajów bałtyckich. O pomoc w śledztwie zwrócono się do szwedzkiej straży przybrzeżnej. Władze Szwecji zapewniły już, że udzielą wszelkiej możliwej pomocy. Wszczęto także kontrolę miejsca awarii i przygotowania do naprawy. Mowa o kablu, który położony jest na głębokości aż 50 metrów.Tusk o konieczności zadbania o bezpieczeństwo na Bałtyku Morze Bałtyckie stało się w ostatnich miesiącach areną wzmożonej aktywności rosyjskiej„floty cieni” – grupy statków transportujących rosyjską ropę naftową z naruszeniem międzynarodowych sankcji. Pojawiły się także poważne obawy o bezpieczeństwo infrastruktury podmorskiej w regionie, zwłaszcza po serii incydentów, takich jak ten opisywany wyżej. Premier Donald Tusk, w drodze na szczyt państw bałtyckich NATO w Helsinkach podkreślał konieczność walki z podobnymi aktami sabotażu.— Dzisiaj w końcu dojdzie do spotkania z udziałem sekretarza generalnego NATO na zaproszenie prezydenta Finlandii, gdzie będziemy rozmawiali o praktycznych działaniach zabezpieczających Bałtyk przed najprawdopodobniej rosyjską dywersją. Poprzednio był to statek pod banderą Chin, ale one były gotowe do współpracy, ponieważ ten statek był wynajęty przez firmę zewnętrzną — powiedział Donald Tusk.