26 November, 2025

Nowe fakty ws. politycznej burzy w PiS. Rzecznik jasno o zawieszeniu czołowego polityka

Nowe fakty ws. politycznej burzy w PiS. Rzecznik jasno o zawieszeniu czołowego polityka

Nowe fakty ws. politycznej burzy w PiS. Rzecznik jasno o zawieszeniu czołowego polityka

Jarosław Kaczyński i Waldemar Buda Źródło: Flickr / PiS Waldemar Buda miał zostać zawieszony w PiS za to, że uczestniczył w Igrzyskach Wolności. Polityk miał rozmawiać z Jarosławem Kaczyńskim, co miało okazać się nieprawdą. Prawdziwym powodem awantury z udziałem europosła jest jednak niepłacenie partyjnych składek.

Waldemar Buda był pod koniec października jednym z prelegentów imprezy środowisk liberalnych, za co został skrytykowany przez kolegów z PiS. Polityk miał konsultować swoją obecność z Jarosławem Kaczyńskim. Pojawiły się głosy, że tak nie było i złożono wniosek o zawieszenie Budy w prawach członka partii. Dodatkowo europoseł miał również nie płacić składek członkowskich. „Do końca dnia poinformuje o mojej decyzji. Stay tuned” – podkreślił Buda po kilkunastu godzinach.

„Jeżeli jest prawdą, że ktoś chce zawiesić Waldemara Budę za to, że walczy o głosy dla PiS na polu nieprzyjaciela, to byłaby groteska. Mamy przekonywać tylko przekonanych? Czy walczyć o nowe głosy? To co kolejny odważny krok: zawieszamy wszystkich posłów chodzących do TVN, Onetu, Radia Zet i walczących o głosy na trudnych odcinkach? Lista długa” – ocenił w mediach społecznościowych były rzecznik rządu Piotr Mueller.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości murem za Waldemarem Budą

„Mam nadzieję, że informacje medialne o próbie ukarania Waldemara Budy za to, że wystąpił na tzw. Igrzyskach Wolności to jakieś plotki. Trzeba dużo odwagi, aby na skrajnie nieprzychylnym terenie bronić prawicowych wartości i przekonywać do nich dyskutantów. Waldemar Buda robi to skutecznie, czego dowiódł, zdobywając mandat w wyborach do PE z dalekiego miejsca. Ograniczenie się do własnego środowiska nie pomaga poszerzać elektoratu” – dodał Michał Dworczyk.

W medialne doniesienie nie wierzył też Marcin Horała. „Aby myśleć kiedyś o powrocie PiS do władzy, musimy bronić naszych poglądów również w miejscach nam nieprzychylnych. Przekonywanie przekonanych nie wystarczy” – przekonywał. „Ze zdumieniem czytamy medialne rewelacje dotyczące Waldemara Budy, jakoby jego sprawa miała dotyczyć udziału w Igrzyskach Wolności. To oczywista nieprawda” – zaczął w mediach społecznościowych Rafał Bochenek.

Jednak nie poszło o Jarosława Kaczyńskiego. Rzecznik PiS ujawnił prawdziwy powód afery

„Wniosek, który wpłynął do centrali Prawa i Sprawiedliwości ze struktur lokalnych partii, dotyczy braku regulowania składek i związanych z tym zaległości – co szczególnie dziwi w przypadku europosła. Decyzja o zawieszeniu p. Waldemara Budy nie zapadła i nie jest rozważana. Ta dziwna reakcja dotyczy czegoś, co w ogóle nie miało miejsca – i to jest najbardziej zastanawiające w tej całej sytuacji” – podsumował rzecznik PiS.

Według WP „chodzi o co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych, a niektórzy mówią nawet o 100 tys”.. Buda jako europoseł powinien płacić na Prawo i Sprawiedliwość co najmniej pięć tys. zł miesięcznie (przy zarobkach około 50 tys. zł). Europoseł ma zostać wezwany do uregulowania zaległości, ale sytuacją mają być oburzone lokalne struktury PiS. – Oni na partie ciułają, a bogacz z Brukseli nie płaci – mówi o nastrojach szeregowych członków partii polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Podobne artykuły