03 June, 2025

Mentzen wyśmiał rząd techniczny. Politycy PiS zaczęli go przekonywać

Mentzen wyśmiał rząd techniczny. Politycy PiS zaczęli go przekonywać

Mentzen wyśmiał rząd techniczny. Politycy PiS zaczęli go przekonywać

Sławomir Mentzen Źródło: X / Konfederacja Politycy PiS po wyborach rozpoczęli ofensywę i mówią o stworzeniu rządu technicznego. Na platformie X starają się przekonać zwłaszcza sceptycznego Sławomira Mentzena z Konfederacji.

Przewodniczący klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak poinformował w mediach społecznościowych o nowej inicjatywie swojego ugrupowania. „Skierowałem do klubów i kół parlamentarnych zaproszenie na jutrzejsze spotkanie w sprawie utworzenia ponadpartyjnego rządu technicznego” – pisał na X.

PiS chce powołać rząd techniczny

„Trzeba zrobić wszystko żeby Polska była rządzona skutecznie i sprawnie do czasu wyborów parlamentarnych. Donald Tusk nie może być dłużej premierem” – dodawał. W sieci tego samego dnia pojawiła się publiczna odpowiedź Sławomira Mentzena z Konfederacji.

„Propozycja Jarosława Kaczyńskiego, dotycząca rządu technicznego i zakończenia rządów Tuska, na pierwszy rzut oka wydaje się nie mieć żadnych szans na większość w Sejmie. Jeżeli jednak Kaczyński wie więcej ode mnie i jest o czym rozmawiać, to zapraszam na spotkanie. Omówmy to” – pisał.

Mentzen o inicjatywie PiS: Tak jak myślałem

Odpowiedział mu rzecznik prasowy PiS Rafał Bochenek. „Doceniamy zainteresowanie p. Sławomira Mentzena inicjatywą Prawa i Sprawiedliwości, choć poparcie jego klubu z powodów arytmetyki sejmowej jest wciąż niewystarczające. Czekamy na zgłoszenia także innych środowisk politycznych. Tylko rząd techniczny może przywrócić porządek i prawo w naszej Ojczyźnie. Rząd apolityczny, ekspercki to powrót do normalności w Polsce” – podkreślał.

„Tak jak myślałem, a właściwie to byłem pewien. Nie chodzi wam o realne odwołanie rządu Tuska, a o propozycję czysto medialną, zwykły spin i zajmowanie uwagi mediów przez miesiące, jak kiedyś z prof. Glińskim. Zwykła zasłona dymna. Nie macie większości, nie macie kandydata, nie macie konkretów. Zwykłe baju, baju dla naiwnych” – podsumował Mentzen, dodając stosowne nagranie z Andrzejem Dudą.

Bochenek nie dawał jednak za wygraną. „W trudnych momentach ambitne scenariusze tylko na pozór mogą się wydawać nierealne… Jedność i odpowiedzialność w tych sprawach jest kluczowa i to ona zaprowadziła nas do zwycięstwa” – pisał.

Fogiel do Mentzena: Może się nie do końca zrozumieliśmy

We wszystko włączył się też Radosław Fogiel, były rzecznik PiS. „Może się nie do końca zrozumieliśmy. I żeby było jasne – piszę to z najlepszą wolą, bez żadnych złośliwości czy intencji wszczynania scysji, bo chyba nie tego nam dzisiaj potrzeba” – zaczął.

„Kładziemy na stole propozycję i zapraszamy do dyskusji. Kogo? Tych, którzy są skłonni takie zaproszenie przyjąć. Nie proponujemy żadnego nazwiska również po to, żeby nikt nie poczuł się postawiony pod ścianą i żeby nie zarzucano, że to”pisowski spektakl„. Ta propozycja ma w założeniu być czymś innym, przynajmniej na początku, na poziomie ustaleń, niż klasyczne konstruktywne wotum. Jesteśmy otwarci na rozmowy” – wyjaśniał.

„I tak – PiS z Konfederacją nie mają sami większości, by taki rząd powołać. Gdyby tak było, to być może nie mielibyśmy dzisiaj fatalnego rządu Tuska. Ale to też jest część oferty – chcemy stworzyć szansę na wyjście z ram dzisiejszego układu rządzącego i zweryfikowanie czy taka propozycja, stawiająca na pierwszym miejscu interes Polski, a nie partyjny, znajdzie nową, być może nieoczywistą, większość. Nie ma sensu zamiast tego zajmować się medialnymi prztyczkami” – zakończył.

Podobne artykuły