20 February, 2025

„Ryba zagłady” wyrzucona na plaży. Legendy mówią, że to zwiastun katastrofy

„Ryba zagłady” wyrzucona na plaży. Legendy mówią, że to zwiastun katastrofy

„Ryba zagłady” wyrzucona na plaży. Legendy mówią, że to zwiastun katastrofy

Wstęgor królewski Źródło: Pixabay / Alexandra_Koch / Wikimedia Commons / Katia Cao / fishbase.org / CC BY 3.0 Na plaży El Quemado w Meksyku pojawił się wstęgor królewski – rzadko spotykana ryba głębinowa, której obecność na powierzchni owiana jest aurą tajemnicy. Przyjęło się, że pojawienie się ryby nazywanej „królem śledziowym” poprzedza z reguły większe katastrofy morskie.

Nagrania z plaży El Quemado pokazują ludzi próbujących odesłać stworzenie z powrotem do morza, jednak ryba uparcie wracała na brzeg, budząc coraz większe zdziwienie i obawy. Ostatecznie pozostała na nim, dokonując tam żywota.

„Ryba zagłady” na plaży Meksyku

Wstęgor królewski to stworzenie, które na co dzień zamieszkuje głębiny oceaniczne, często na poziomie od 200 do 1000 metrów poniżej powierzchni. Jego rzadkie wizyty w płytszych wodach zawsze budzą emocje, nie tylko ze względu na imponujące rozmiary – ryba może osiągać nawet 8 metrów długości i ważyć do 272 kilogramów – ale także przez związane z nią mity i wierzenia.

W japońskiej kulturze wstęgor nazywany jest „posłańcem boga mórz” i „rybą śmierci” i od stuleci uważany za omen zwiastujący trzęsienia ziemi, tsunami czy inne klęski żywiołowe.

Wstęgor królewski. Gigant o wężowym ciele

Wstęgor królewski (Regalecus glesne) to jedna z najbardziej fascynujących ryb zamieszkujących oceany. Jego wygląd – długie, spłaszczone ciało o srebrzystej barwie, czerwone płetwy i charakterystyczne wąsiki – od wieków inspirował opowieści o morskich potworach.

Nie bez powodu uznaje się go za pierwowzór legendarnych węży morskich, które miały atakować żeglarzy i siać postrach na otwartych wodach. W rzeczywistości jest to gatunek spokojny, żywiący się planktonem i drobnymi organizmami morskimi, a jego ruchy przypominają falowanie węża, co tylko potęguje jego niezwykły urok.

Ryby te są spotykane w różnych akwenach, w tym w Oceanie Indyjskim, Atlantyckim czy Morzu Śródziemnym, ale ich życie toczy się głównie w głębinach, gdzie panują ekstremalne warunki.

Z tego powodu naukowcy wiedzą o nich stosunkowo niewiele, a większość informacji pochodzi z obserwacji martwych osobników wyrzuconych na brzeg lub rzadkich spotkań z żywymi okazami.

Wstęgor na plaży El Quemado mierzył kilka metrów, co – choć imponujące – nie jest rekordem dla tego gatunku. Jak podaje National Geographic, najdłuższy zanotowany okaz miał 11 metrów, choć krążą niepotwierdzone opowieści o osobnikach sięgających nawet 17 metrów.

„Posłaniec boga mórz” – mit czy rzeczywistość?

W japońskim folklorze wstęgor królewski nosi miano Ryūgū no tsukai, co oznacza „posłaniec z pałacu Boga Morza”. Według tamtejszych wierzeń jego pojawienie się blisko brzegu zwiastuje nieszczęście – najczęściej trzęsienia ziemi lub tsunami.

Ta legenda zyskała szczególne znaczenie po wydarzeniach z 2011 roku, kiedy to przed tragicznym trzęsieniem ziemi i tsunami w regionie Tōhoku na japońskich plażach zaobserwowano aż 20 osobników tego gatunku.

Co ciekawe, związek ryby z kataklizmami wspominano już w starożytności – pierwsze wzmianki pochodzą z 373 roku p.n.e.

Historyczne zbiegi okoliczności sprawiły, że wstęgor zyskał mroczną sławę. Na Filipinach również wierzono, że martwe osobniki wyrzucone na brzeg są zapowiedzią wstrząsów – teoria ta została wzmocniona po trzęsieniu ziemi o sile niemal 7 stopni w skali Richtera w 2020 roku, które nastąpiło po takich obserwacjach.

Jednak naukowcy podchodzą do tych opowieści z rezerwą. Badanie przeprowadzone w 2019 roku przez japońskich specjalistów, opublikowane w Biuletynie Sejsmologicznego Towarzystwa Ameryki, nie znalazło dowodów na bezpośredni związek między pojawianiem się wstęgora a aktywnością sejsmiczną.

Klimat i prądy oceaniczne – co wypędza wstęgory na brzeg?

Choć mit o „rybie zagłady” nie znajduje potwierdzenia w nauce, eksperci wskazują na inne czynniki, które mogą tłumaczyć nietypowe zachowanie tych stworzeń.

Ben Frable, kierownik kolekcji kręgowców morskich w Scripps Institution of Oceanography, sugeruje, że zmiany w środowisku oceanicznym odgrywają kluczową rolę.

„Zmiany te mogą obejmować wpływ takich zjawisk, jak El Niño i La Niña, które modyfikują temperaturę i skład chemiczny wód oceanicznych” – wyjaśnia Frable.

El Niño, które w słabej formie wystąpiło na początku 2024 roku, powoduje ocieplenie wód Pacyfiku, co może dezorientować gatunki głębinowe i zmuszać je do migracji w rejony bliższe powierzchni.

Dodatkowym czynnikiem mogą być tzw. czerwone przypływy – zjawisko masowego rozwoju glonów, które obniża poziom tlenu w wodzie – oraz silne wiatry Santa Ana, zmieniające prądy przybrzeżne.

Obecność wstęgora na plaży El Quemado zbiegła się właśnie z takimi warunkami, co może wskazywać, że ryba została „wypchnięta” z głębin przez siły natury, a nie nadciągającą katastrofę.

Czy powinniśmy się bać?

Pojawienie się wstęgora królewskiego w Meksyku nie jest odosobnionym przypadkiem. W ostatnich latach podobne obserwacje miały miejsce w Kalifornii, na Tajwanie czy Filipinach, często w pobliżu aktywnych sejsmicznie regionów.

Przykładem jest trzęsienie ziemi o sile 4,4 stopnia w skali Richtera, które nawiedziło Los Angeles w sierpniu 2024 roku, zaledwie dwa dni po znalezieniu wstęgora na tamtejszym wybrzeżu.

Jednak naukowcy, w tym Joseph L. Kirschvink, autor wspomnianego badania z 2019 roku, podkreślają, że choć ryby głębinowe mogą być wrażliwe na subtelne zmiany w środowisku – takie jak ruchy uskoków czy pola magnetyczne – ich reakcje nie są wystarczająco przewidywalne, by uznać je za system wczesnego ostrzegania.

Podobne artykuły