15 August, 2025

Kierowca ruszył wprost pod pociąg? Nowe informacje o tragedii pod Poznaniem

Kierowca ruszył wprost pod pociąg? Nowe informacje o tragedii pod Poznaniem

Kierowca ruszył wprost pod pociąg? Nowe informacje o tragedii pod Poznaniem

Wypadek na przejeździe w miejscowości Dachowa Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk W tragicznym wypadku na przejeździe kolejowym niedaleko Poznania zginęły cztery osoby. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kierowca prawidłowo zatrzymał się przed znakiem, ale po chwili ruszył wprost pod rozpędzony pociąg.

Do tragicznego wypadku doszło w okolicach miejscowości Dachowa i Borówiec niedaleko Poznania. Służby otrzymały zgłoszenie przed godziną 14, na miejscu pojawiło się osiem zastępów straży pożarnej, policja i pogotowie. Strażacy potwierdzili, że samochód osobowy, którym jechały cztery osoby, zderzył się z pociągiem. Wszyscy pasażerowie auta zginęli na miejscu. Na pokładzie pociągu, którym podróżowało około 180 osób, nikt nie ucierpiał.

Okoliczni mieszkańcy – w rozmowie z Radiem Poznań – opisywali przejazd jako mało uczęszczany i niebezpieczny. Prowadzi do niego leśna, gruntowa droga. „Świadkowie spekulują, że jechali na leśną mszę odprawianą w okolicy z okazji maryjnego święta” – informuje rozgłośnia.

Kierowca miał się zatrzymać, a potem ruszyć

Z nieoficjalnych informacji portalu brd24.pl wynika natomiast, że kierowca osobówki początkowo zachował się zgodnie z przepisami, które obowiązują na niestrzeżonych przejazdach. Miał zatrzymać się przed znakiem „stop”, po chwili jednak ruszyć wprost pod rozpędzony pociąg. „Pociąg uderzył w auto osobowe z prędkością przekraczającą 100 km/h” – czytamy dalej. Według portalu, wszystkie podróżujące samochodem osoby miały być w „podeszłym wieku”.

Radia Poznań dodaje, że lokomotywa przeciągnęła auto po torach przez około 100 metrów. Ofiary wypadku to mieszkańcy Poznania i podpoznańskich miejscowości.

Ruch pociągów częściowo wznowiony

Samochód zderzył się z pociągiem Polregio jadącym z Łodzi do Poznania. Po wypadku wstrzymany został ruch pociągów na trasie między Pierzchnem a Gądkami, kilkanaście kilometrów przed Poznaniem. Uruchomiono komunikację zastępczą, a część składów kierowano drogami objazdowymi. Około godziny 18 ruch wznowiono częściowo, odbywa się tylko po jednym torze.

Przyczyny tragedii ustalają policjanci, którzy pracują na miejscu pod nadzorem prokuratora.

Podobne artykuły