Szpieg Pablo G. otrzymał dostęp do tajnych akt? Prokuratura: Każdy ma prawo wiedzieć Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak Źródło: PAP / Leszek Szymański Rosyjski szpieg Pablo G. otrzymał dostęp do akt w swojej sprawie jeszcze przed wydaniem go Rosji. Na wątpliwości związane z bezpieczeństwem informacji i dostępem do dokumentów odpowiedział rzecznik Prokuratury Krajowej, Przemysław Nowak. Zgodnie z informacjami dziennikarzy, Paweł R., znany jako Pablo G., szpieg GRU (Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej) pod koniec lipca wrócił do Moskwy w ramach wymiany więźniów między Stanami Zjednoczonymi a Rosją. Zanim jednak opuścił kraj, zapoznał się z aktami śledztwa, co, jak twierdzi prokuratura, było zgodne z procedurami. O sprawie jako pierwsza poinformowała „Rzeczpospolita”. W rozmowie z portalem „wysoko postawiony funkcjonariusz ABW” miał wyjawić, że Pablo G. wyjechał z kompletem wiedzy i „jest ryzyko, że dowiedział się zbyt dużo”. Wspomniany funkcjonariusz dodaje, że szpieg mógł tajne informacje przekazać swoim mocodawcom. Jak podali dziennikarze, śledczy mieli nie wiedzieć, że Pablo G. opuści areszt, a cała operacja została przeprowadzona w nieznanym trybie.Prokuratura wydała komunikat, zorganizowano briefing Prokuratura Krajowa odniosła się do doniesień „Rzeczpospolitej” podkreślając, że udostępnienie akt podejrzanemu, wobec którego zastosowano tymczasowe aresztowanie jest zasadą kodeksową i „nie ma żadnej prawnej możliwości odmowy udostępnia akt” takiemu podejrzanemu. Pablo G. „skorzystał z przysługującego mu uprawnienia określonego w art. 321 par. 1 k.p.k”. i „został zaznajomiony z całością materiału dowodowego, a więc także niejawnego” Jak przekazał na briefingu Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Krajowej, „każdy ma prawo wiedzieć, o co jest oskarżony i na jakiej podstawie”. – W aktach, do których wgląd dostał Pablo G., nie było żadnych tajemnic państwowych, które mogłyby zaszkodzić Polsce. Przedmiotem postępowania było zachowanie Pabla G., samego oskarżonego. On się dowiadywał z materiałów o swoim zachowaniu – mówił prokurator. Podkreślił, że nie było tam ujawnionych technik operacyjnych czy danych umożliwiających ustalenie personaliów funkcjonariuszy. – Materiał dotyczy zachowania Pablo G., więc istoty tego postępowania – wyjaśnił. twitterCzytaj też:Podejrzewany o szpiegostwo Hvaldimir został zastrzelony? „Ohydna zbrodnia”Czytaj też:Spowiedź byłego szpiega