Atak dronów połączono z wielką kampanią dezinformacyjną. Cztery główne cele

W lubelskiej Czosnówce spadł dron Źródło: WPROST.pl W nocy z 9 na 10 września polską przestrzeń powietrzną naruszyły rosyjskie drony. Eksperci monitorujący sieć zauważyli, że w tym samym momencie rozpoczęła się medialna kampania dezinformacyjna. Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura Data House opublikował 10 września swoją analizę sytuacji w polskiej infosferze po nocnym ataku dronów. „Atak rosyjskich dronów natychmiast uruchomił zorganizowaną kampanię dezinformacyjną w polskich mediach społecznościowych. Jej celem było rozbicie społecznej spójności, eskalacja emocji i podważenie zaufania do państwa oraz NATO” – czytamy. Podkreślali, że w emocjonalnych wpisach dominowały strach, złość, pogarda, niedowierzanie i sarkazm. W efekcie „przestrzeń informacyjna w Polsce została spolaryzowana, pełna sprzecznych wersji, wrogich komentarzy i emocjonalnych oskarżeń”. Zauważono, że zabrakło dominującej, wiarygodnej narracji państwowej. Ta sama grupa przeanalizowała też rosyjską infosferę. W tamtejszych mediach społecznościowych prowadzono skoordynowaną operację informacyjną przeciwko Polsce i NATO. Podważano też pozycję Ukrainy, przesuwając winę z agresora na ofiarę. Analitycy podkreślali, że podobne incydenty będą powtarzane, a ostatecznym ich celem nie jest zwycięstwo militarne, ale rozbicie społeczeństwa od środka. O rosyjskiej dezinformacji pisał też na X minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak. „Wraz z atakiem rosyjskich dronów ruszyła ogromna kampania dezinformacyjna. Szkalująca Polskę, nasze sojusze, Wojsko Polskie, podważające wiarygodność Polskiego Państwa. Przestrzegam przed włączeniem się w putinowską sieć kłamstwa. Służby działają” – zapewniał.Dominujące narracje w polskiej i rosyjskiej sieci
Analitycy wymienili pięć najpopularniejszych narracji:
W top 5 tamtejszych narracji znalazły się:
Minister Siemoniak o dezinformacji