29 March, 2024

Rosja zaatakuje Litwę z terytorium Białorusi? „To niepokojące sygnały”

Rosja zaatakuje Litwę z terytorium Białorusi? „To niepokojące sygnały”

Alaksandr Łukaszenka kilka dni temu osobiście sprawdzał gotowość bojową białoruskiego wojska. Wizytował rejon oszmiański, tuż przy granicy z Litwą, gdzie przeprowadzane są ćwiczenia armii. Co planuje białoruski dyktator?

– Na pewno nie wypowie wojny Litwie czy Polsce i nie wyruszy ze swoimi wojskami. Ale istnieje duże prawdopodobieństwo, że Białoruś może zostać przyczółkiem, na którym żołnierz rosyjski postawi swój brudny but i wyruszy poprzez Białoruś na Litwę czy do Polski – mówi w rozmowie z „Rzeczpospolitą” płk Wałery Sachaszczyk, były dowódca brygady desantowej w Brześciu, minister obrony w rządzie na uchodźstwie.

– Jestem w stanie dopuścić do siebie to, że Łukaszenka mówi szczerze, tak jak tuż przed inwazją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. w rozmowie z ukraińskim dziennikarzem Dmytro Gordonem zapewniał, że nigdy z terytorium Białorusi nie dojdzie do agresji na Ukrainę. Wówczas też mógł mówić prawdę, bo Kreml mógł go nie poinformować o swoich planach. Stracił już podmiotowość. Przecież otwarcie się nie przyzna do tego, że Putin specjalnie się z nim nie liczy – kontynuował płk Sachaszczyk.

Atak Rosji na Litwę? „Nie wykluczam więc takiego scenariusza”

Niezależne białoruskie media, powołując się na byłego dowódcę brygady desantowej w Brześciu, informowały o możliwym ataku Rosjan na Wilno. Płk Wałery Sachaszczyk zwrócił uwagę na to, że Rosja zbroi się i gruntownie wyposaża wojska obrony radiacyjnej, chemicznej i biologicznej.

– Z kolei na terenie Białorusi obecnie trwa remont mostów na drogach w kierunku Wilna. Chodzi o drogi, które prawie nie są wykorzystywane w celach gospodarczych. Po co to robią? Bo przydadzą się, gdy ruszą po nich kolumny wojsk. Poza tym obecne ćwiczenia sprawdzające gotowość bojową wojsk przeprowadzono tuż przy granicy z Litwą. Wcześniej takie rzeczy robiono na poligonach, tym razem z jakichś powodów musieli wyruszyć w kierunku granicy. Opieram się też na opiniach moich rozmówców z wewnątrz armii białoruskiej. Dla mnie są to niepokojące sygnały. Nie wykluczam więc takiego scenariusza. Nie mówię, że na pewno do tego dojdzie, ale trzeba mieć to na uwadze – podsumował.

Płk Wałery Sachaszczyk podkreślił także, że aby zniechęcić Władimira Putina do realizacji imperialistycznych planów, wolny świat powinien zwiększać swoje zdolności obrony. – Trzeba być przygotowanym na wszystko. Nie możemy dać się zaskoczyć Putinowi. W przeciwnym razie byłaby to katastrofa – przestrzegł były dowódca brygady desantowej w Brześciu.

Czytaj też:
NATO ustanowi strefę buforową w Ukrainie, by ochronić Polskę? „Nikt obcy nie ma prawa hasać po naszym niebie”
Czytaj też:
Rosyjskie okręty podwodne na Morzu Bałtyckim. „Stoczyły pojedynek”

Podobne artykuły