31 July, 2023

Rosja wycofa broń jądrową z Białorusi? Kreml stawia warunki

Rosja wycofa broń jądrową z Białorusi? Kreml stawia warunki

Pod koniec marca prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił zamiar rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na Białorusi. Budowa specjalnego magazynu dla takich pocisków miała zakończyć się 1 lipca, ale wciąż nie wiadomo, czy do tego doszło. W maju ministrowie obrony Rosji i Białorusi podpisali umowę, na mocy której rosyjska broń jądrowa miała zostać rozmieszczona nieopodal granicy z Polską. Siergiej Szojgu, komentując umowę, podkreślał, że pełną kontrolę nad arsenałem jądrowym na Białorusi będzie miała Moskwa.

Teraz Rosjanie przekonują, że rozmieszczenie broni jądrowej na Białorusi było “wymuszoną” i “odwetową” reakcją na działania NATO i USA. – Hipotetyczne wycofanie rosyjskiej broni jądrowej z terytorium Białorusi stanie się możliwe tylko, gdy USA i NATO porzucą swój destrukcyjny kurs celowego podważania bezpieczeństwa Białorusi i Rosji – stwierdził dyrektor Drugiego Departamentu Krajów WNP rosyjskiego MSZ Aleksiej Poloczuk, którego cytuje rosyjska państwowa agencja RIA Novosti.

– Oznacza to w praktyce całkowite wycofanie całej amerykańskiej broni jądrowej na terytorium USA wraz z eliminacją odpowiedniej infrastruktury w Europie – doprecyzował Poloczuk.

Broń jądrowa na Białorusi. Analitycy nie znaleźli dowodów

W sprawie pojawiało się wiele nieścisłości. Dotyczyły one m.in. tego przez kogo i w jaki sposób broń będzie wykorzystywana. Moskwa zapewniała, że dostęp do nie będą mieli wyłącznie Rosjanie, natomiast Mińsk ustami Aleksandra Łukaszenki zapewniał, że nie chodzi tylko o magazynowanie, ale także warunkowe użycie. – To jest nasza broń i będziemy jej używać. To śmieszne, by przenieść broń i tylko ją umieścić. Po co? Na przechowanie? Rosjanie mają doskonałe zaplecze magazynowe – tłumaczył Łukaszenka.

Jednak analitycy Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) poddawali w wątpliwość sam fakt, że Rosjanie przetransportowali broń.

Czytaj też:
Niespokojnie na granicy polsko-białoruskiej. Doszło do kolejnych incydentów
Czytaj też:
Zełenski po ataku dronów na Moskwę. „Wojna wraca na terytorium Rosji”

Podobne artykuły