Grupa Wagnera na skraju upadku. Brytyjski wywiad ujawnia skalę odejść

Logo Grupy Wagnera. Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Dmitriy Kandinskiy Minął rok od śmierci Jewgienija Prigożyna i kilku innych czołowych członków Grupy Wagnera. Brytyjski wywiad donosi o aktualnym stanie najemniczej jednostki. Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn zginął w katastrofie prywatnego samolotu 23 sierpnia 2023 r. Poza nim na pokładzie znajdował się Dmitrij „Wagner” Utkin, założyciel grupy, oraz 8 innych osób. Katastrofa miała miejsce równo dwa miesiące po wznieconym przez wagnerowców buncie zbrojnym i marszu na Moskwę. „Od tego czasu Grupa Wagnera stała się coraz bardziej rozdrobniona, a wielu wpływowych członków opuściło grupę” – zauważa w najnowszej analizie brytyjski wywiad. Jedną z wysoko postawionych osób, które opuściły szeregi Grupy Wagnera, jest były dyrektor naczelny jednostki Andriej „Sedoj” Troszew. Wojskowy po porzuceniu najemników dołączył do rosyjskiego Ministerstwa Obrony. Następnie – zgodnie z ustaleniami brytyjskiego wywiadu – Sedoj najprawdopodobniej zatrudnił się w innej prywatnej grupie wojskowej Redut. Tam zająć miał się tworzeniem Korpusu Ochotniczego do walk w Ukrainie. Do innej jednostki dołączyli także były dowódca 1. Oddziału Szturmowego Wagnera Aleksandr „Ratibor” Kuźniecow oraz były dowódca 3. Oddziału Szturmowego Wagnera Borys „Zombi” Niżewienok. Pierwszy z nich dołączył do czeczeńskiej jednostki sił specjalnych Achmat, a drugi stanął na czele jednostki ochotniczej Wostok-W. twitter Brytyjski wywiad zaznacza, że na tym nie koniec. „Wielu doświadczonych pracowników Wagnera podążyło za tymi i innymi byłymi przywódcami Wagnera, przenosząc się z grupy” – czytamy w analizie. Rok temu, kiedy Grupa Wagnera znajdowała się w swoim szczytowym punkcie pod względem ilości personelu, liczyła ona około 50 tys. bojowników. Obecnie wynik ten utrzymuje się najprawdopodobniej na poziomie około 5 tys. osób. Czytaj też: Wysoko postawieni członkowie opuścili Grupę Wagnera
Liczna najemników z Grupy Wagnera spadła o około 90 proc.
Kreml szykuje dla Rosjan „nową normalność”. Trzy główne punkty narracjiCzytaj też:
Aleksandr Łukaszenka o „podłych Polakach”. „Chcą zająć Białoruś. To jest ich marzenie”