Ukraina zmusiła Rosję do radykalnej zmiany planów. Kijów ujawnił tajemnicę Moskwy Statek Sparta, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / photravel_ru Rosja ewakuuje z Syrii broń. Ukrainie udało się zatrzymać ruch rosyjskich statków przez Morze Czarne, więc te wybierają trasę przez Ocean Atlantycki, aby dotrzeć do bałtyckich portów. Administrowany przez Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych Ukrainy rządowy portal Centrum Narodowego Sprzeciwu poinformował, że Kijów kontroluje ruch rosyjskich statków towarowych przewożących broń z Syrii. Z racji tego, że są one objęte sankcjami, udają cywilne statki. Po upadku reżimu Baszara al-Assada w Syrii i długich negocjacjach z nowym rządem w Damaszku, 27 stycznia rosyjskie statki rozpoczęły ewakuację broni z lokalnego portu Tartus. Rosjanie zabierają sprzęt wojskowy, który przez lata był wykorzystywany na potrzeby ich kontyngentu, który nie zdołał ochronić wieloletniego dyktatora Syrii. Statki zaangażowane w operację transportu broni to Sparta i Sparta II, należące do Oboronlogistiki – spółki rosyjskiego Ministerstwa Obrony, która od 2022 roku objęta jest sankcjami w związku z inwazją Rosji na Ukrainę. Nie przeszkadza to jednak firmie uczestniczyć w transporcie ładunków na potrzeby rosyjskiej armii za granicą.Ukraina kontroluje ruch rosyjskich statków przewożących broń z Syrii. Znane szczegóły Ukraina przekonuje, że trasa i lokalizacja Sparty II nie jest tajemnicą, pomimo że rosyjski statek wyłączył system AIS, pozwalający m.in. na uniknięcie kolizji między statkami. Ukraińskim służbom udało się jednak uzyskać dostęp do wewnętrznego rosyjskiego systemu Mosaik, odpowiadającemu za śledzenie statków i ich ładunków. Kijów zarzuca Rosji złamanie konwencji z Montreux, która reguluje przepływ rosyjskich okrętów wojennych przez tureckie cieśniny. Ukraina wyjaśnia, że wiosną 2024 r. udało się jej zatrzymać ruch statków przez Morze Czarne. Rosyjskie statki zmieniły jednak trasę i w drodze z Syrii zaczęły wybierać kilkukrotnie dłuższą trasę przez Ocean Atlantycki do bałtyckich portów Rosji. Moskwa zdecydowała się na ten ruch, obawiając się ukraińskich dronów. Mimo to władzom w Kijowie czasami udaje je zniszczyć. Rosja wykorzystuje również swoje masowce do szpiegowania ruchów statków NATO na Bałtyku.