Stanowski o relacji z Giertychem. „To chyba koniec tej pięknej przygody”

Krzysztof Stanowski i Roman Giertych Źródło: PAP / Marcin Obara, Igor Zadęcki Roman Giertych zablokował Krzysztofa Stanowskiego w mediach społecznościowych, bo ten go „zwyzywał”. „Taką mam zasadę i jej nie złamię” – przekonywał polityk KO. „Panie Krzysztofie Stanowski, zaczynam się martwić. Już 9:30, a pan nic o mnie nie napisał? Coś się dzieje?” – zaczepił Roman Giertych dziennikarza w mediach społecznościowych. „Po prostu dziś mam pana w du**e” – zareagował z rozbrajającą szczerością Krzysztof Stanowski. „Skoro już pan wstał, a widzę, że nie w humorze to proszę przyjąć ode mnie wsparcie. W następnych wyborach za pięć lat ma pan szansę podwoić wynik. Głowa do góry!” – odpowiedział mu polityk Koalicji Obywatelskiej. „Natomiast za wyzwisko jest u mnie ban. Taką mam zasadę i jej dla pana nie złamię” – dodał Giertych. „Żałuję, bo lubiłem konwersacje na X z panem Stanowskim, ale wulgarne wyzwiska zawsze u mnie kończą się banem. I dla Stanowskiego tej zasady nie zmienię. Rozumiem gorycz porażki, którą przeżywa, sam kiedyś przegrywałem wybory, ale to go nie usprawiedliwia, aby mnie wyzywać” – podkreślił po chwili w osobnym wątku adwokat. „Dostałem bana od Romana Giertycha. Kochani, to chyba koniec tej pięknej przygody!” – podsumował były kandydat na prezydenta. Do starcia między zainteresowanymi doszło dzień wcześniej. „Wystartowałem sobie dla przygody, apelowałem, aby na mnie nie głosować i zdobyłem dwa razy więcej głosów niż Roman Giertych łącznie, przez całe swoje życie, podczas siedmiu różnych wyborów. Ha ha, co to jest za przegryw” – napisał Stanowski. „Panie Krzysztofie pokonał mnie pan. Pański wynik jeden proc. jest niesamowity! Każdy kandydat na prezydenta chciałby taki mieć. Trochę panu ułatwił zwycięstwo ze mną fakt, że ja w wyborach prezydenckich nigdy nie kandydowałem. Ale to tylko takie moje tłumaczenie. Gratulacje!” – ironizował polityk KO. „I jeszcze jedno dla sprecyzowania danych. W okręgu senackim nr 41, w którym kandydowałem w wyborach w 2015, otrzymałem 51289 głosów. Pan otrzymał teraz 4152, czyli 12 razy mniej w tym okręgu. W Warszawie w 2005 dostałem 35812, pan teraz miał 14943 ponad 2 razy mniej. W świętokrzyskim Pan otrzymał teraz 6035 głosów, a ja w 2023 otrzymałem 23622, czyli prawie cztery razy więcej. Cieszę się jeśli pomogłem!” – podsumował Giertych.Giertych wywołał Stanowskiego, dostał szybką reakcję. „Taką mam zasadę i jej dla pana nie złamię”
„Wymiana uprzejmości” między Romanem Giertychem i Krzysztofem Stanowskim