25 June, 2025

Głosy w wyborach będą ponownie liczone? Giertych podał warunek

Głosy w wyborach będą ponownie liczone? Giertych podał warunek

Głosy w wyborach będą ponownie liczone? Giertych podał warunek

Roman Giertych Źródło: PAP / Tomasz Gzell Do Sądu Najwyższego wpłynęło dotąd ponad 50 tysięcy protestów wyborczych. Przez SN zostały one określone mianem „giertychówek”. Co sądzi o tym poseł Platformy Obywatelskiej? W rozmowie z Moniką Olejnik, do której doszło w środę, poruszył też kilka innych wątków wokół nieprawidłowości dot. drugiej tury głosowania.

Mec. Roman Giertych był 25 czerwca gościem Moniki Olejnik na antenie TVN24. W „Kropce nad i” odniósł się m.in. do wpisu na platformie X, opublikowanego przez zespół prasowy najwyższego organu wymiaru sprawiedliwości.

– Byłem bardzo zbulwersowany tym tweetem Sądu Najwyższego, który nazwał te wszystkie protesty „giertychówkami”. To jest naprawdę upokarzające. Przecież ci ludzie – abstrahując od tego, że nie są sędziami – mają płacone przez obywateli. A ich prawem jest składać protest – zaznaczył. Według posła PO „w normalnym świecie sądowym tego typu rzeczy się rejestruje, a protesty nie są rejestrowane”. – Ja mam informacje od ludzi, którzy próbują na stronach SN ustalić, co się stało z ich protestem. Nic nie wiadomo. Tysiące ludzi nie wie, jaka jest sygnatura akt, jak mogą złożyć wniosek – np. o wyłączenie sędziów, który ja złożyłem. To są wszystko rzeczy, które są skandaliczne – uważa były minister edukacji.

To wtedy głosy w całej Polsce powinny zostać przeliczone jeszcze raz? Giertych podał 1 warunek

Prowadząca programu zapytała Giertycha, czy w jego opinii wybory prezydenckie 2025 zostały „sfałszowane”. Poseł Koalicji Obywatelskiej nie chciał odpowiedzieć, zwracając uwagę na potrzebę przeprowadzenia „precyzyjnego badania”. – Jak będzie zbadane 1480 [obwodowych] komisji, to będziemy bliżej odpowiedzi na to pytanie. Jeżeli będzie 10 procent sfałszowanych [protokołów – red.] w OKW, to znaczy, że trzeba przeliczyć wszystko – tak uważam – tłumaczył widzom „Kropki nad i”.

Opinia publiczna zastanawia się, kto mógłby podjąć tak daleko idącą decyzję. Mecenas wskazał, że powtórzenie procesu liczenia może zarządzić prokurator generalny – czyli Adam Bodnar. A kto miałby się tym zająć? – Zgodnie z procedurą robi to albo policja, albo prokurator. (…) Myślę, że [zajęłoby to – red.] dwa dni – szacował na antenie TVN24.

Podobne artykuły