07 October, 2025

Dramatyczny apel po roku poszukiwań Beaty Klimek. „Zbierałam się rok, by to napisać”

Dramatyczny apel po roku poszukiwań Beaty Klimek. „Zbierałam się rok, by to napisać”

Dramatyczny apel po roku poszukiwań Beaty Klimek. „Zbierałam się rok, by to napisać”

Zaginiona Beata Klimek Źródło: Facebook Minął rok od dnia, gdy Beata Klimek z Poradza po raz ostatni odprowadziła dzieci na szkolny autobus. Potem jakby rozpłynęła się w powietrzu. Jej telefon zamilkł, monitoring w domu przestał działać, a samochód został na podwórku. Do tego, co wydarzyło się 7 października 2024 roku w poruszającym liście wraca siostrzenica kobiety.

Beata Klimek zaginęła 7 października 2024 roku. Tego ranka, jak co dzień, odprowadziła trójkę swoich dzieci na autobus szkolny. Zazwyczaj po powrocie do domu wsiadała do samochodu i jechała do pracy. Tym razem jednak auto pozostało zaparkowane przed domem, a 47-latka nie pojawiła się w pracy.

Przez ostatnie dwanaście miesięcy śledczy badali różne tropy – przesłuchiwano między innymi męża zaginionej oraz jego byłą partnerkę. Zwracano uwagę, że w dniu zaginięcia kobiety wyłączony został jej telefon komórkowy, a domowy monitoring przestał działać.

Rodzina w dramatycznym apelu. „Nie poddamy się”

W rocznicę zaginięcia Beaty Klimek, siostrzenica kobiety, Ola Klimek, zamieściła na Facebooku poruszający apel. W emocjonalnym wpisie zwróciła się bezpośrednio do swojej zaginionej cioci.

„Ciociu, zbierałam się bardzo długo, aby to napisać, ale chciałabym abyś wiedziała, że dla nas wszystkich był to bardzo trudny rok” – zaczęła wpis Ola Klimek. Dalej czytamy, że nigdy nie spodziewałaby się, że w rodzinie może wydarzyć się „tak bolesna tragedia, przecież takie rzeczy zdarzają się tylko w filmach”.

„Niestety życie pisze różne scenariusze i może przytrafić się to każdemu z nas, nie dzisiaj, a jutro, za miesiąc, za rok. Dlatego tak ważna jest rodzina, bliscy, aby w trudnych sytuacjach wzajemnie wspierać się i darzyć szacunkiem” – podkreśla w mediach społecznościowych siostrzenica zaginionej.

Kobieta zdobyła się na osobiste wyznanie. „Musiałam wydorośleć bardzo szybko, ale nic w życiu nie dzieje się bez przyczyny. To właśnie Ty sprawiłaś, że stałam się silniejsza, a w życiu kieruję się tym aby nigdy się nie poddawać” – czytamy w jej wpisie.

„Nie poddamy się, bo Twoje dzieci zasługują na prawdę. Codziennie zadajemy sobie pytanie »Gdzie jesteś« i głęboko wierzymy w to, że odpowiedź do nas nadejdzie” – dodała.

W dalszej części wpisu wspomniała także o dzieciach Beaty Klimek. „Staramy się być przy nich, wspierać, otaczać miłością, ale nikt nie jest w stanie zastąpić im mamy” – podkreśliła Ola Klimek. Na koniec zaapelowała do wszystkich, którzy mogą posiadać jakiekolwiek informacje. „Każda, nawet najmniejsza informacja, może być kluczem do odpowiedzi” – zakończyła autorka wpisu.

Poszukiwania trwają

W dniu zaginięcia Beata Klimek miała na sobie różową kurtkę, czarne spodnie i biało-niebieskie buty sportowe. Kobieta ma 158 centymetrów wzrostu, brązowe oczy i rude włosy do ramion.

Osoby posiadające jakiekolwiek informacje na temat miejsca pobytu Beaty Klimek proszone są o kontakt z policją lub pod numerem alarmowym 112.

Podobne artykuły