30 May, 2025

Ta historia poruszyła pół Polski. Smutne wieści o 3,5-letniej Helence

Ta historia poruszyła pół Polski. Smutne wieści o 3,5-letniej Helence

Dziecko w szpitalu Źródło: Shutterstock / Beenicebeelove 3,5-letnia Helenka spod Zielonej Góry w ciężkim stanie trafiła do szpitala. W tej dramatycznej historii pojawiły się właśnie nowe informacje.

Do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze trafiła w połowie grudnia 2024 roku 3,5-letnia dziewczynka. Mała Helenka ważyła zaledwie 8 kg, a więc znacznie mniej, niż dzieci w jej wieku. Co więcej, miała także spore problemy z normalnym poruszaniem się i praktycznie nie było z nią kontaktu.

Rodzice głodzili 3,5-letnią Helenkę. Nowe informacje

W związku ze sprawą śledczy zatrzymali rodziców dziecka. Magdalenie J. i Rafałowi B. przedstawiono zarzuty znęcania się nad 3,5-latką oraz narażenia jej zdrowia i życia. Za tego typu czyny grozi kara nawet 20 lat pozbawienia wolności.

W toku postępowania wyszło na jaw, że matka karmiła dziewczynkę tylko wybranymi owocami i swoim mlekiem. W dniach poprzedzających pobyt w szpitalu Helenka miała jeść tylko winogrona, które Magdalena J. obierała ze skórki.

10 stycznia dziewczynka została wypisana z placówki. Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze przekazała, że aktualnie 3,5-latka mieszka u zawodowej rodziny zastępczej w powiecie zielonogórskim. – Je niemalże wszystko, ale niechętnie owoce. W ogóle przestała jeść winogrona, które były podstawą jej diety. Je za to nabiał, mięso – wyliczała przedstawicielka prokuratury.

3,5-letnia Helenka ma trwały uszczerbek na zdrowiu

Na chwilę obecną wiadomo już, że dieta stosowana przez Magdalenę J. spowodowała u dziecka trwały uszczerbek na zdrowiu, zarówno psychicznym, jak i fizycznym. – Dieta stosowana przez rodziców wyniszczyła organizm dziecka. Dziewczynka nie miała w ogóle tkanki tłuszczowej podskórnej – mówiła Ewa Antonowicz. – Niedożywienie spowodowało zmiany w strukturze mózgu. Dziewczynka nie potrafi mówić, zdaniem biegłych nigdy się już tego nie nauczy. Jest z nią utrudniony kontakt i tak zostanie prawdopodobnie do końca jej życia – dodała.

Co więcej, mała Helenka boi się promieni słonecznych i unika kontaktu z drugim człowiekiem. – Nie lubi bawić się z innymi dziećmi, najczęściej czas spędza sama, albo z jedną wybraną osobą – przyznała rzeczniczka prokuratury.

W międzyczasie śledczy zlecili biegłym badania psychiatryczne rodziców. Eksperci orzekli, że oboje byli poczytalni. U Magdaleny J. zdiagnozowano natomiast zaburzenia osobowości, które skutkowały wiarą w cudowne diety i możliwość samoleczenia organizmu, ponieważ kobieta wierzyła, że jedzenie tylko i wyłącznie owoców ma silnie uzdrawiającą moc.

Śledczy na razie nie wiedzą, czy będą wnioskować o kontynuowanie aresztu wobec rodziców.

Podobne artykuły