01 August, 2025

Nagły zwrot ws. Bąkiewicza. Prokuratura wyjaśnia, co się stało

Nagły zwrot ws. Bąkiewicza. Prokuratura wyjaśnia, co się stało

Nagły zwrot ws. Bąkiewicza. Prokuratura wyjaśnia, co się stało

Robert Bąkiewicz, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / praszkiewicz Robert Bąkiewicz nie usłyszał zarzutów za znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej. Powodem jest wniosek prokuratura o wyłączenie go ze sprawy.

Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim poinformowała na konferencji prasowej ws. Roberta Bąkiewicza, że „prokurator, który został wyznaczony do przeprowadzenia czynności, wynikającej z treści polecenia pani prokurator regionalnej w Szczecinie (postawienia zarzutów – red.), złożył wniosek o wyłączenie go od wykonania tej czynności”. Prok. Roman Witkowski kontynuował, że wniosek wrócił do szczecińskiej prokuratury i będzie procedowany.

Sprawa postawienia zarzutów Bąkiewiczowi za znieważenie funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej jest kontynuowana. Prokurator zaznaczył, że „jest prowadzone dochodzenie, a zaplanowane czynności w tej sprawie są wykonywane. – W tej chwili referenta tego postępowania nie ma, ponieważ przebywa na urlopie. Został wyznaczony inny prokurator do przeprowadzenia tej czynności. On złożył wniosek o wyłączenie go od wykonania tej czynności – wyjaśniał prok. Witkowski.

Robert Bąkiewicz nie usłyszał zarzutów. Prokuratur złożył wniosek o wyłączenie

Prokurator tłumaczył, że referent otrzymał polecenie, a nie wytyczne. Prokurator referent zgodnie z przepisami skorzystał jednak ze swojego prawa i zwrócił się o wyłączenie go ze sprawy, w związku z czym Bąkiewiczowi nie przedstawiono zarzutów. Referent, składając wniosek, musiał go uzasadnić, ale prok. Witkowski nie chciał zdradzać szczegółów pisma. Według wiedzy prokuratora „materiał dowodowy nie został poszerzony w jakiś szczególny sposób”.

Prokurator przyznał, że trudno powiedzieć, czy sprawą dalej będzie zajmowała się prokuratura w Gorzowie Wlkp. Zaznaczył również, że nie ma żadnych ram czasowych, jeśli chodzi o rozpoznanie wniosku referenta. Prok. Witkowski podkreślił też, że to referent dokonuje oceny, jeśli chodzi o kwalifikację postępowania. Pojawiły się bowiem komentarze, że Bąkiewicz bardziej utrudniał czynności funkcjonariuszom, a nie ich znieważał.

Podobne artykuły