Burza wokół pomysłu MEN. Tak wygląda WF w polskich szkołach

Barbara Nowacka Źródło: gov.pl/web/edukacja Zmiany na lekcjach wychowania fizycznego w polskich szkołach nie wszystkim przypadły do gustu. Posłanka PSL oczekuje wyjaśnień od MEN. Ministerstwo Edukacji Narodowej wprowadziło w nowym roku szkolnym wiele zmian. W planach lekcji nie pojawił się już HiT. W zamian uczniowie dostali dwa nowe przedmioty – edukację zdrowotną (która wywołała niemałe kontrowersje) oraz edukację obywatelską. Inaczej wygląda także układ kalendarza dni wolnych – ferie zimowe odbędą się w trzech, a nie jak to było do tej pory, w czterech terminach. Zmiany objęły także lekcje wychowania fizycznego. Podstawa programowa dla tego przedmiotu zakłada, że w polskich szkołach pojawią się dodatkowe testy sprawnościowe. Będą się one odbywać w ramach programu „Sportowe Talenty” prowadzonego przez resort sportu. Ich wyniki nie będą miały wpływu na ocenę końcową z przedmiotu. Jak się dowiadujemy, szkoły będą musiały każdego roku przeprowadzać wśród uczniów testy obejmujące kilka podstawowych ćwiczeń m.in. skok w dal, podpór na przedramionach (popularna „deska”) czy bieg wahadłowy 10×5 m. Podobne testy obowiązują przy rekrutacji służb mundurowych. To nie koniec zmian na lekcjach WF. Agnieszka Kłopotek skierowała interpelację, w której dopytuje o łączenie klas z różnych roczników podczas zajęć sportowych. W opinii posłanki PSL „prowadzi to do chaosu organizacyjnego, obniża jakość zajęć i naraża młodsze dzieci na ryzyko, ponieważ trafiają na zajęcia ze starszymi uczniami, którzy są silniejsi i sprawniejsi”. „Wspólne prowadzenie zajęć skutkuje tym, że młodsi uczniowie nie są w stanie realizować programu na poziomie starszych, a starsi ograniczają się do poziomu młodszych. W konsekwencji zajęcia tracą swoją wartość dydaktyczną i wychowawczą, a ich przebieg często koncentruje się wyłącznie na zapewnieniu bezpieczeństwa, a nie na realizacji celów podstawy programowej” – czytamy w interpelacji. Parlamentarzystka podkreślała ponadto, że „nauczyciele wychowania fizycznego wielokrotnie zwracają uwagę, że obecne przepisy utrudniają właściwą realizację podstawy programowej oraz prowadzenie zajęć w sposób bezpieczny i atrakcyjny”. Na interpelację posłanki PSL odpowiedziała Katarzyna Lubnauer. Wiceszefowa MEN zapowiedziała, że nie będzie żadnych zmian dotyczących organizacji zajęć wychowania fizycznego. Polityczka tłumaczyła, że aktualne regulacje, które pozwalają na prowadzenie WF w grupach międzyklasowych liczących maksymalnie 26 uczniów, są w pełni wystarczające i nie powinny rodzić rozbieżności interpretacyjnych. Wiceministra MEN dodała, że decyzje o sposobie organizacji zajęć ministerstwo pozostawia dyrektorom szkół, natomiast w przypadku wątpliwości lub naruszeń rodzice i nauczyciele powinni kierować sprawy bezpośrednio do kuratorium oświaty.
Rewolucja w polskich szkołach. Tak wyglądają lekcje WF
Posłanka dopytuje o lekcje WF w polskich szkołach
Problemy na lekcjach WF. MEN odpowiada na zarzuty