Rafał Trzaskowski złożył ważną deklarację. „Nie odpuszczę” Rafał Trzaskowski Źródło: PAP / Marian Zubrzycki Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i wiceszef Platformy Obywatelskiej, oficjalnie ogłosił swoją gotowość do startu w wyborach prezydenckich. Deklarację złożył we wtorek podczas spotkania z mieszkańcami Aleksandrowa Łódzkiego.– Jestem gotów i nie odpuszczę – stwierdził, co spotkało się z entuzjastycznym aplauzem zgromadzonych. Słowa Trzaskowskiego świadczą o jego ogromnych ambicjach. Na nazwisko kandydata KO trzeba będzie jednak poczekać do 7 grudnia.Rafał Trzaskowski gotowy do startu w wyborach Trzaskowski podczas spotkania z mieszkańcami Aleksandrowa nawiązał do swojej poprzedniej kampanii prezydenckiej z 2020 roku, w której zmierzył się z obecnym prezydentem Andrzejem Dudą i uzyskał poparcie blisko 10 milionów wyborców.– Podjąłem pewne zobowiązanie w imieniu was wszystkich – przypomniał prezydent Warszawy. Dodatkowo Trzaskowski podkreślił, że w Polsce jest „rachunek krzywd do wyrównania”, co w jasny sposób nawiązywało do prowadzonej przez obecną władzę polityki rozliczeń oraz do licznych napięć społecznych, jakie narosły w ostatnich latach. Trzaskowski zaznaczył, że Polska potrzebuje prezydenta, który nie tylko mówi o sobie, ale także słucha ludzi i potrafi „ugryźć się w język”, kiedy wymaga tego sytuacja. Jego wypowiedzi podkreślają gotowość do pełnienia roli mediatora, co może być szczególnie istotne w kraju podzielonym politycznie i społecznie.Kandydat KO na prezydenta. Ogłoszenie 7 grudnia Chociaż Trzaskowski jasno zadeklarował gotowość do startu, oficjalne ogłoszenie kandydata Koalicji Obywatelskiej planowane jest na 7 grudnia. Premier Donald Tusk, który zrezygnował z ubiegania się o urząd prezydenta, zapowiedział, że tego dnia dowiemy się, kto ostatecznie stanie w szranki o najwyższy urząd w państwie. Oprócz Trzaskowskiego, drugim potencjalnym kandydatem jest Radosław Sikorski, były minister spraw zagranicznych i znany polityk Platformy Obywatelskiej, który również intensywnie spotyka się z wyborcami w różnych częściach kraju. Media spekulują, że jednym z nich zostanie ogłoszony kandydatem KO, choć ostateczna decyzja zależy od kierownictwa partii. Wielu obserwatorów wskazuje, że wybór kandydata może być zależny od wyniku wyborów prezydenckich w USA.Strategia wyborcza Trzaskowskiego Deklaracja Trzaskowskiego o gotowości do walki o prezydenturę pojawia się w kluczowym momencie, gdy Koalicja Obywatelska poszukuje sposobu na zmobilizowanie elektoratu przed wyborami. Jego wcześniejsze działania, takie jak zaangażowanie w budowanie polityki miejskiej w Warszawie, promocja kwestii ekologicznych, a także założenie ruchu „Campus Polska Przyszłości” skierowanego do młodych wyborców, mogą stanowić solidną bazę do kampanii prezydenckiej. Trzaskowski, stawiający na nowoczesność, otwartość i dialog, może skutecznie konkurować o głosy wyborców centrowych i lewicowych. Eksperci podkreślają, że Trzaskowski ma realną szansę przyciągnąć do siebie młodszych wyborców, a także osoby, które są rozczarowane obecną władzą. Jego kampania prawdopodobnie skupi się na postulatach związanych z ochroną środowiska, rozwojem technologii, ochroną praw człowieka i modernizacją kraju.Wyzwania i potencjalne przeszkody Jednak droga do Pałacu Prezydenckiego nie będzie łatwa. Trzaskowski, jeśli zostanie kandydatem KO, będzie musiał zmierzyć się z potencjalnymi kontrkandydatami z innych obozów politycznych, w tym z kandydatami Zjednoczonej Prawicy. Największym wyzwaniem dla niego będzie jednak zdobycie poparcia poza tradycyjnym elektoratem Koalicji Obywatelskiej. Polska scena polityczna jest wyraźnie podzielona, a Trzaskowski może liczyć na intensywną kampanię, w której każda wypowiedź i gest będą poddawane analizie przez media i przeciwników. Według najnowszego sondażu CBOS, Koalicja Obywatelska jest obecnie wiodącą siłą polityczną w kraju, lecz na Trzaskowskiego czeka walka o poparcie wyborców PSL, Lewicy i mniejszych ugrupowań. Czytaj też:Wybory prezydenckie w Polsce. Kaczyński reaguje na słowa SzydłoCzytaj też:Kandydat PO na prezydenta już znany? „Decyzja miała zapaść we władzach partii”