Wyjechał na Wielkanoc, ślad po nim zaginął. Rodzina błaga o pomoc

Radosław Pożarski zaginął Źródło: Shutterstock / Art Studio Radosław Pożarski wyjechał na święta wielkanocne do Zielonej Góry. W trakcie powrotu do domu pomylił pociągi. Rodzina prosi o pomoc w poszukiwaniach. Radosław Pożarski ma 37 lat. Mężczyzna na co dzień mieszka w Krakowie. W ostatnim czasie wybrał się na święta wielkanocne do Zielonej Góry. 37-latek miał wrócić do domu w drugi dzień świąt. Tak się jednak nie stało. Mężczyzna pomylił pociągi. Zamiast do Krakowa trafił do Niemiec, do Frankfurtu nad Odrą. Będąc poza granicami Polski Radosław Pożarski nawiązał kontakt ze swoją rodziną. Poinformował bliskich o pomyłce i zapewnił, że wróci do Krakowa najbliższym pociągiem z przesiadką w Poznaniu. Po raz ostatni bliscy Radosława Pożarskiego mieli z nim kontakt przed północą w poniedziałek 21 kwietnia. 37-latek wysłał im wiadomość sms. Od tego momentu ślad po mężczyźnie się urywa. Nie wrócił do swojego domu a jego telefon pozostaje nieaktywny. Radosław Pożarski ma około 165 cm wzrostu i szczupłą sylwetkę. Z policyjnego opisu wynika, że ma niebieskie oczy i krótkie włosy w kolorze blond. Wiadomo, że w momencie zaginięcia Radosław Pożarki był ubrany w czarną bluzę z kapturem z białym napisem z przodu, a także beżowe spodnie bojówki i zielone wiązane buty. 37-latek miał na głowie czarną bejsbolówkę, którą nosił daszkiem do tyłu. Miał ze sobą również średniej wielkości niebieską torbę podróżną. Wszystkie osoby, które mają jakikolwiek informacje na temat miejsca pobytu 37-latka są proszone o kontakt z Komendą Miejską Policji w Zielonej Górze pod numerami telefonów 47 795 24 11 lub 47 795 24 12.Radosław Pożarski zaginął. Pilny apel o pomoc w poszukiwaniach