14 September, 2025

Radna KO oskarżyła obcokrajowca o atak. Kierowca pokazał nagranie

Radna KO oskarżyła obcokrajowca o atak. Kierowca pokazał nagranie

Radna KO oskarżyła obcokrajowca o atak. Kierowca pokazał nagranie

Sylwia Cisoń Źródło: X / @sylwia_cison Radna KO z Gdańska sama nagłośniła sprawę, przez którą teraz może mieć spore kłopoty. Oskarżyła obcokrajowca o zaatakowanie jej bez powodu. Nie wiedziała, że nagrywał on całe zdarzenie.

Radna Sylwia Cisoń opublikowała na Instagramie obszerny wpis, w którym oskarżała kierowcę taksówki na aplikację o agresję słowną i fizyczną. Należąca do Inicjatywy Polskiej polityk twierdziła, że mężczyzna nie znał języka polskiego, pomylił drogę, wpadł w szał i spryskał ją gazem.

Gdańsk. Radna KO oskarżyła kierowcę taksówki

Mężczyzna całe zdarzenie jednak nagrywał. Kłamstwem okazało się twierdzenie, że nie znał języka polskiego. Na nagraniu widać też, że zarzucał kobiecie złe zaznaczenie miejsca. Swoją drogą, mieszkańcy Gdańska zauważają, że pomyłka była na tyle nieznaczna, że chodziło o „minutę” spaceru.

Radna kłamała też, mówiąc o niesprowokowanym ataku. Wyraźnie słychać, jak obraża mężczyznę i używa wulgaryzmów. – Jak się nie orientujemy, to trzeba k***a wracać do swojego kraju. A nie, k***a, być w kraju, w którym się nie zna języka i się nie wie, jak jechać – mówiła do kierowcy. Jak podkreślano w komentarzach pod nagraniem, w pojeździe znajdywały się wówczas także jej dzieci.

Obcokrajowiec użył gazu przeciwko radnej

Należy zaznaczyć, że zamieszone w sieci nagranie nie pokazuje całego zajścia. Kierowca dalej jednak również przedstawiał inną wersję niż radna. Po wymianie zdań kobieta miała „klepnąć go w plecy” i opluć, gdy wulgarnie jej odpowiedział. Gdy mężczyzna w rewanżu także opluł pasażerkę, ta miała ruszyć w stronę samochodu, na co kierowca odpowiedział gazem pieprzowym.

Radna zaprzecza, by naruszyła nietykalność cielesną kierowcy. Co istotne, ani on, ani ona nie złożyli jeszcze w tej sprawie zawiadomienia na policji. Służby same będą jednak zajmować się tą sprawą.

– Radna Sylwia Cisoń została dziś zawieszona w Klubie Radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska. Oczekujemy pełnego wyjaśnienia sprawy przez policję, prokuraturę i sąd – oznajmił w niedzielę 14 września Cezary Śpiewak-Dowbór, przewodniczący Klubu Radnych KO.

Sylwia Cisoń przeprasza, ale nie do końca

Sama radna usunęła z Instagrama swój wpis, w którym oskarżała obcokrajowca. Zamieściła w jego miejsce oświadczenie. „Bardzo przepraszam za wulgaryzmy oraz zbyt mocne słowa, których użyłam pod wpływem silnych emocji. Bardzo żałuję i wiem, że nie powinno mieć to miejsca” – pisała.

„Pragnę jednak podkreślić, że opublikowane nagranie przedstawia jedynie fragment całej sytuacji i nie oddaje pełnego jej przebiegu. Nie słychać na nim, jak kierowca obraża mnie słownie, pluje na mnie, a ostatecznie – bez żadnych podstaw – używa wobec mnie gazu pieprzowego. Z całą stanowczością chcę zaznaczyć, że moje słowa nie usprawiedliwiają użycia przemocy fizycznej ani agresji, której doświadczyłam” – przekonywała.

Dwa oświadczenia prezydent Gdańska

Początkowo radną wsparła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Kiedy jednak obnażone zostały kłamstwa polityk, wycofała się z tego gestu i opublikowała drugi komunikat. „W związku z ujawnionym nagraniem solidaryzuję się z każdą osobą, która jest ofiarą przemocy słownej, fizycznej i jakiejkolwiek” – pisała w sieci.

„Gdańsk jest miastem otwartym dla każdego, niezależnie z jakiego kraju pochodzi. Każda osoba, którą spotyka nierówne traktowanie, może zwrócić się do Gdańskiego Centrum Równego Traktowania” – dodawała Dulkiewicz.

Należący do Młodzieży Wszechpolskiej politolog Rafał Buca początkowo nagłaśniał w sieci zdarzenie jako napad imigranta na radną KO. Gdy jednak ukazało się nagranie, zwrócił uwagę na obłudę polityk. Przypomniał, ze kobieta krytykowała marsz antyimigracyjny MW w Gdańsku, nie zgadzając się na „język nienawiści, dehumanizację i pogardę”. Podkreślał, że niczego takiego na proteście nie było, w przeciwieństwie do nagrania z radną.

Incydent z radną Cisoń. „Szowinistyczne chamstwo”

Sprawę skomentował też Robert Maślak z Nowej Lewicy. „Przykład nieprawdopodobnego poziomu szowinistycznego chamstwa w wykonaniu radnej PO z Gdańska. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym z kimś takim zasiadać w radzie miejskiej” – oceniał. Zwracał uwagę, że cała sytuacja z taksówki rozgrywała się przy dzieciach Sylwii Cisoń.

Zwrócił też uwagę, że kobieta po ataku gazem pojechała na mecz, a dopiero później udała się na SOR. Krytykował też zachowanie polityk po ujawnieniu filmu z taksówki. „Co za obrzydliwe oświadczenie. Nagle po ujawnieniu nagrania przypomniała sobie, co mówiła do kierowcy. Kłamała, nic wcześniej nie wspominając o swoim zachowaniu. Wprowadziła w błąd opinię publiczną. Znowu kreuje się na ofiarę” – oskarżał.

„Trudno po tych kłamstwach wierzyć w wersję radnej Cisoń. Dla mnie to zresztą mniej istotne. Do podjęcia decyzji wykluczającej z działalności publicznej wystarczy ta rozmowa. Takie pokłady chamstwa nie uruchamiają się nawet przy największym zdenerwowaniu. Trzeba je mieć w sobie” – podsumował.

twitter

Podobne artykuły