Putin wysłał kondolencje przed oficjalnym potwierdzeniem śmierci Prigożyna. Pieskow wyjaśnia
Katastrofa samolotu Embraer Legacy 600 z szefem Grupy Wagnera na pokładzie miała miejsce w środę 23 sierpnia. Tego samego dnia wiadomo już było, że zginęli wszyscy na pokładzie, a nieoficjalnie podawano też nazwiska zmarłych. Z racji tego, że był to spis przygotowany przed startem maszyny, wstrzymywano się jednak z oficjalnym potwierdzeniem.
Putin złożył kondolencje dwa dni przed oficjalnym potwierdzeniem śmierci
W czwartek 24 sierpnia prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin podkreślał, że należy poczekać na wyniki śledztwa i dodawał, że ekspertyza z katastrofy samolotowej wymaga czasu. Jeszcze tego samego dnia miał jednak złożyć kondolencje rodzinom ofiar. Taką wiadomość podawała m.in. Agencja Reutera.
Czarne skrzynki z samolotu Prigożyna odnaleziono dopiero w piątek 25 sierpnia. Wtedy wciąż jeszcze nie było oficjalnej informacji na temat śmierć Jewgienija Prigożyna i Dmitrija Utkina. Czekano na badania DNA. Rosyjski Komitet Śledczy oficjalne potwierdzenie w sprawie ofiar katastrofy wydał dopiero w niedzielę 27 sierpnia. Nie wspomniano przy tym o żadnych możliwych przyczynach zdarzenia.
Rzecznik Putina o kondolencjach
Rzecznik prezydenta Putina wyjaśnienie tych rozbieżności czasowych poproszony został na konferencji. Stwierdził, że rosyjski przywódca zdecydował się na takie działanie, ponieważ “istniały już wyraźne dowody” na śmierć Jewgienija Prigożyna i innych pasażerów Embraera. – Procedury prawne wymagają badań genetycznych i biologicznych, które wczoraj zakończono – dodawał.
Pieskow zagadnięty został także o datę pogrzebu. Stwierdził, że nie ma jeszcze na ten temat żadnych informacji i nie może podać konkretnego terminu. Nie wiedział też, czy w wydarzeniu weźmie udział prezydent Putin. – Jak tylko zapadnie decyzja, na pewno zostanie ogłoszona. Takie decyzje podejmowane są wspólnie z rodziną i opierają się przede wszystkim na tym, co mówi rodzina – zastrzegł.
Czytaj też:
Neonaziści postawili ultimatum Putinowi. Grożą wycofaniem się z UkrainyCzytaj też:
Archiwalne nagranie z Prigożynem podsyca spekulacje. „Samolot rozpadnie się”