08 April, 2025

Polski wątek w kolejnej intrydze Putina. Pogratulował Łukaszence

Polski wątek w kolejnej intrydze Putina. Pogratulował Łukaszence

Polski wątek w kolejnej intrydze Putina. Pogratulował Łukaszence

Władimir Putin i Aleksandr Łukaszenka Źródło: kremlin.ru Białoruskie media rządowe donoszą o udaremnieniu rzekomego przemytu materiałów wybuchowych z Polski. Prezydentowi Łukaszence pogratulował już Władimir Putin, nagłaśniając dodatkowo tę wątpliwą sprawę.

Służby prasowe Państwowego Komitetu Celnego Białorusi o nietypowym zatrzymaniu samochodu na granicy z Polską poinformowały w niedzielę 6 kwietnia. W pojeździe miało rzekomo znajdować się 580 kilogramów „szczególnie silnego materiału wybuchowego”. Towar miał zmierzać do Rosji.

Białoruś mówi o przemycie materiałów wybuchowych z Polski

Za akcję białoruskich pograniczników Aleksandrowi Łukaszence osobiście podziękował prezydent Putin. „Władimir Putin zadzwonił do Aleksandra Łukaszenki i podziękował mu za zatrzymanie partii szczególnie niebezpiecznego ładunku – materiałów wybuchowych (…) Prezydent Rosji poprosił o przekazanie jak największej liczby wyrazów wdzięczności i wyróżnienia specjalistom, którzy odkryli i zidentyfikowali niebezpieczny ładunek” – przekazano w komunikacie.

Służby twierdzą, że 41-letni kierowca o nieujawnionej narodowości miał przewozić materiały wybuchowe przez przejście graniczne w Brześciu. Jego samochód miał zostać zeskanowany „na podstawie systemu analizy ryzyka” i wyznaczony do szczegółowej kontroli w związku z podejrzeniami mundurowych.

Po częściowym zdemontowaniu podłogi oraz ścianki auta znaleziono „grubą warstwę substancji”. Po ekspertyzie stwierdzono, że był to „szczególnie silny materiał wybuchowy” – pentaerytrytylotetranitrat (PETN). Dodawano, że najprawdopodobniej wyprodukowano go w Stanach Zjednoczonych.

Największy przemyt materiałów wybuchowych? NASK ostrzega przez dezinformacją

Białoruskie media okrzyknęły rzekomy przemyt największym tego typu w historii współczesnej Białorusi. Postępowanie wszczęto nie tylko wobec zatrzymanego kierowcy, ale także „innym niezidentyfikowanym osobom”. Za nielegalny przewóz materiałów wybuchowych przez granicę mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.

Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) zwraca uwagę, że tego typu doniesienia białoruskich służb muszą być traktowane szczególnie. „Apelujemy o zachowanie ostrożności i informowanie odbiorców swoich materiałów, że może to być dezinformacja” – przekazano w komunikacie.

Radio Wolna Europa przy tej okazji przypomniało, że władze Białorusi regularnie oskarżają kraje Zachodu o przygotowywanie na terenie sąsiednich krajów grup dywersyjnych i wywiadowczych, a także nielegalnych formacji zbrojnych. Rzekomym celem tych grup miałyby być prowokacje i akty terrorystyczne na terenie Białorusi, a docelowo zmiana władzy w tym niedemokratycznym kraju.

Podobne artykuły