Przywiązała psy do drzewa i zgłosiła, że je znalazła. Sprawa trafi do prokuratury
W piątek 7 lipca do Straży Gminnej w Dobrej (woj. zachodniopomorskie) zadzwoniła kobieta, która twierdziła, że szukając wolnych działek na sprzedaż, zauważyła dwa psy przywiązane do drzewa. Funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia i potwierdzili sytuację. Zwierzęta wyglądały na wycieńczone i głodne. Strażnicy gminni przeszukali okolicę, ale nie udało znaleźć się właściciela czworonogów.
Funkcjonariusze założyli, że ktoś chciał się pozbyć psów, więc po nakarmieniu przekazano je do lokalnego schroniska dla bezdomnych zwierząt pod opiekę weterynarza. Następnie Straż Gminna w Dobrej nagłośniła sytuację w mediach społecznościowych. Poproszono o kontakt wszystkie osoby, które rozpoznały czworonogi lub posiadały informacje o zdarzeniu.
Internauci pomogli namierzyć właścicielkę psów
Przypomniano również, że porzucenie zwierzęcia jest rozumiane jako znęcanie się, co jest przestępstwem zagrożonym trzema latami więzienia. Wpis udostępniono ponad 2 tys. razy. Po trzech dniach gmina Dobra poinformowała o nowych szczegółach w sprawie. Odezwa do internautów zakończyła się sukcesem, bo dzięki ich pomocy udało się namierzyć właścicielkę.
W poniedziałek do Straży Gminnej w Dobrej zadzwonił mężczyzna, który stwierdził, że psy pochodzą z okolic Gryfina. Wskazał imię i nazwisko właścicielki oraz dodał, że kilka dni wcześniej Straż Miejska w Gryfinie prowadziła czynności wobec zwierząt. Dzięki temu udało się namierzyć kobietę. Właścicielka czworonogów wyjaśniła, że skontaktowała się z kobietą, która chciała przejąć od niej psy. Przekazanie zwierząt miało odbyć się w miejscu, gdzie zostały znalezione przez strażników gminnych.
Przyjęła psy od właścicielki. Wkrótce przywiązała je do drzewa w lesie
Dodatkowo psy miała przygarnąć kobieta, która rzekomo szukała działek na sprzedaż i powiadomiła funkcjonariuszy o ich odnalezieniu. W rozmowie ze strażnikami zaprzeczyła jednak, że miała cokolwiek wspólnego z czworonogami. Według Straży Gminnej w Dobrej kobieta przyjęła jednak psy, celowo przywiązała je do drzewa, a potem powiadomiła funkcjonariuszy. Sprawa wraz z materiałem dowodowym została przekazana do prokuratury.
Czytaj też:
Zostawił trzy psy w rozgrzanym aucie. Zwierzęta rzuciły się na wodę
Czytaj też:
Razem z pitbullem uszkodził samochód 28-latka. Trafił do więzienia