27 March, 2025

Mateusz Morawiecki przesłuchiwany. „Wszystko było zgodne z prawem”

Mateusz Morawiecki przesłuchiwany. „Wszystko było zgodne z prawem”

Mateusz Morawiecki przesłuchiwany. „Wszystko było zgodne z prawem”

Mateusz Morawiecki Źródło: Shutterstock / Alexandros Michailidis Mateusz Morawiecki stawił się na wezwanie do Najwyższej Izby Kontroli. Przesłuchanie byłego premiera dotyczyć ma przede wszystkim afery związanej z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych, ale nie tylko.

Były premier Mateusz Morawiecki pojawił się przed Najwyższą Izbą Kontroli po godz. 8. – Wszystkie te oskarżenia pryskają jak bańka mydlana – powiedział dziennikarzom przed wejściem do NIK. – Jesteśmy w stanie wykazać, że wszystko było zgodne z prawem – stwierdził.

Polityk skomentował także doniesienia nt. zeznań Pawła Sz., twórcy marki „Red Is Bad” zatrzymanego w związku z aferą w RARS. – Okazuje się, że pan, który został zatrzymany, prawdopodobnie został złamany i jego zeznania były w jakiś sposób „wypracowane”. Według ustaleń nie było żadnej łapówki – powiedział.

Ze strony Morawieckiego pojawiła się także uszczypliwość w kierunku Mariana Banasia, szefa NIK. Jak stwierdził były premier, kiedyś darzył go szacunkiem, ale nie wie, „co Tusk z nim zrobił”. – To był państwowiec, a teraz jest antypaństwowcem – ocenił.

Marian Banaś o przesłuchaniu Mateusza Morawieckiego

Sam Banaś o przesłuchanie Morawieckiego pytany był w rozmowie na antenie RMF FM. – Chodzi o RARS, ale nie tylko. To kilka obszarów, w których prowadziliśmy kontrole. To PFR i afera GetBack. To są obszary, gdzie wątek pana premiera się przejawia. Chcemy to skonfrontować i sprawdzić, czy z jego strony jest jakaś odpowiedzialność, za którą powinien odpowiadać, czy też nie – mówił prezes NIK.

Przykładowo w kontekście afery w RARS chodzić ma nie tylko o wątek Pawła Sz., ale i inne wątki, w tym o zakup żywności humanitarnej dla Ukrainy. – Korzystano z pośrednika, który zawyżył koszty w ten sposób, że agencja zapłaciła prawie 200 proc. więcej niż koszty, które on poniósł w związku z tym zakupem – mówił Banaś.

– Takim przykładem jest wynajęcie i przechowywanie płynów dezynfekcyjnych za 4 tys. zł i zmiana tego podmiotu na inny, za który płacono już nie 4 tys. zł miesięcznie, ale 200 tys. To trwało 8 miesięcy. Mamy ewidentną niegospodarność – poinformował. – W RARS-ie działy się patologiczne rzeczy – podsumował prezes NIK.

Podobne artykuły