Kto właściwie płaci za płot na granicy działek? Sąsiedzkie porachunki

Płot między działkami Źródło: Unsplash / Randy Fath Nie jest łatwo postawić płot. Budowa ogrodzenia wymaga pisemnej zgody sąsiada, a w niej informacji o tym kto za to zapłaci. Każdy kto co roku ogląda obowiązkowo „Samych swoich” wie, czym się może skończyć nawet nieumyślne zaoranie sąsiedzkiego pola zaledwie na trzy palce. A co dopiero nagłe postawienie płotu między działkami. Ani Pawlak, ani Kargul nie toczyli bitew o płot dzielący ich podwórka, bo nie musieli. W ramach repatriacji zasiedlili na Dolnym Śląsku sąsiednie gospodarstwa, między którymi płot już stał. A co mają zrobić osoby, które decyzję o odgrodzeniu się od sąsiada mają dopiero w planach? Przede wszystkim nie działać pochopnie i znienacka. W sprawie płotu dzielącego działki sąsiada – nawet tego bardzo dobrego – nie warto zaskakiwać. Przepisy Kodeksu cywilnego i uchwała Sądu Najwyższego rozwiewają wątpliwości w tej sprawie. Uchwała Sądu Najwyższego z 24 stycznia 2002 roku (III CZP 75/01) wyraźnie wskazuje, że lokalizacja płotu determinuje prawa i obowiązki właścicieli sąsiednich nieruchomości. Jeśli ogrodzenie znajduje się dokładnie na granicy dwóch działek, prawo zakłada, że jest ono wspólną własnością sąsiadów. To oznacza, że koszty budowy, naprawy i konserwacji ogrodzenia również powinny być dzielone po równo. Art. 154 Kodeksu cywilnego mówi: „Domniemywa się, że mury, płoty, miedze, rowy i inne urządzenia podobne, znajdujące się na granicy gruntów sąsiadujących, służą do wspólnego użytku sąsiadów”. Oznacza to, że obie strony mają obowiązek uczestniczyć w kosztach utrzymania płotu. Bez względu na ustalenia, prawnicy radzą zawrzeć umowę w sprawie płotu na piśmie. Powinny w niej zostać uwzględnione szczegóły dotyczące wymiarów, kształtu oraz kosztów budowy i utrzymania ogrodzenia. Nawet, jeżeli jeden z sąsiadów nie chce partycypować w budowie płotu, a drugi się na to zgadza. Bo jeśli jedna ze stron nie chce partycypować w kosztach budowy płotu, druga nie może jej do tego zmusić. W takiej sytuacji inwestycję można zrealizować w całości na własny koszt, ale wymaga to również pisemnej zgody sąsiada. Inaczej wygląda sytuacja, gdy ogrodzenie powstaje w całości po jednej stronie granicy działek. W takim przypadku to właściciel działki, na której znajduje się płot, ponosi pełne koszty jego budowy oraz późniejszego utrzymania. Powinien jednak pamiętać o przestrzeganiu prawa budowlanego oraz lokalnych przepisów dotyczących zagospodarowania przestrzennego.
Sąd Najwyższy zabrał głos w sprawie ogrodzenia
Jak umowa w sprawie płotu, to tylko na piśmie